Текст песни Papierosy, Woda, Sex - Michał Wiśniewski
                                                Ambitnych 
                                                myśli 
                                                miał 
                                                    w 
                                                głowie 
                                                mrowie,
 
                                    
                                
                                                Tym 
                                                wzbudzał 
                                                szał 
                                                wśród 
                                                małoletnich 
                                                beks.
 
                                    
                                
                                                Lecz 
                                                już 
                                                się 
                                                zjawiał 
                                                ktoś 
                                                kto 
                                                namawiał
 
                                    
                                
                                                Na 
                                                papierosy, 
                                                wino, 
                                                wódę, 
                                                seks.
 
                                    
                                
                                                Miewał 
                                                zamiary, 
                                                że 
                                                nie 
                                                do 
                                                wiary,
 
                                    
                                
                                                Nie 
                                                miał 
                                                ambicji 
                                                bić 
                                                na 
                                                policji.
 
                                    
                                
                                                Popijał 
                                                mało, 
                                                krótko 
                                                to 
                                                trwało,
 
                                    
                                
                                                Co 
                                                tydzień 
                                                skracał 
                                                czas 
                                                prohibicji.
 
                                    
                                
                                                Papierosy, 
                                                wóda, 
                                                seks, 
                                                papierosy, 
                                                seks, 
                                                wóda.
 
                                    
                                
                                                Papierosy, 
                                                wóda, 
                                                dziś 
                                                mówisz, 
                                                że 
                                                nam 
                                                się 
                                                uda,
 
                                    
                                
                                                że 
                                                znamy 
                                                bramy 
                                                nałogu,
 
                                    
                                
                                                że 
                                                mamy 
                                                kawał 
                                                drogi 
                                                do 
                                                progu.
 
                                    
                                
                                                Papierosy, 
                                                wóda, 
                                                seks, 
                                                papierosy, 
                                                seks, 
                                                wóda.
 
                                    
                                
                                                Papierosy, 
                                                wóda, 
                                                dziś 
                                                mówisz, 
                                                że 
                                                nam 
                                                się 
                                                uda,
 
                                    
                                
                                                że 
                                                znamy 
                                                nałogu 
                                                bramy,
 
                                    
                                
                                                Szmat 
                                                drogi 
                                                do 
                                                bram 
                                                tych 
                                                mamy.
 
                                    
                                
                                                Zabrakło 
                                                woli 
                                                do 
                                                dobrej 
                                                roli,
 
                                    
                                
                                                Co 
                                                rusz 
                                                ktoś 
                                                stawiał, 
                                                co 
                                                rusz 
                                                namawiał.
 
                                    
                                
                                                Już 
                                                białe 
                                                myszki, 
                                                kumple 
                                                opryszki,
 
                                    
                                
                                                Już 
                                                minął 
                                                czas, 
                                                gdy 
                                                jeszcze 
                                                odmawiał.
 
                                    
                                
                                                Panienki 
                                                miewał 
                                                coraz 
                                                gorsze,
 
                                    
                                
                                                śmierdziały 
                                                wódą, 
                                                śmierdziały 
                                                dorszem.
 
                                    
                                
                                                Życie 
                                                zaczęło 
                                                być 
                                                tańcem 
                                                na 
                                                linie,
 
                                    
                                
                                                Co 
                                                dzień 
                                                się 
                                                budził 
                                                    w 
                                                gorszej 
                                                melinie.
 
                                    
                                
                                                Papierosy, 
                                                wóda, 
                                                seks, 
                                                papierosy, 
                                                seks, 
                                                wóda.
 
                                    
                                
                                                Papierosy, 
                                                wóda, 
                                                dziś 
                                                mówisz, 
                                                że 
                                                nam 
                                                się 
                                                uda,
 
                                    
                                
                                                że 
                                                znamy 
                                                bramy 
                                                nałogu,
 
                                    
                                
                                                że 
                                                mamy 
                                                kawał 
                                                drogi 
                                                do 
                                                progu.
 
                                    
                                
                                                Papierosy, 
                                                wóda, 
                                                seks, 
                                                papierosy, 
                                                seks, 
                                                wóda.
 
                                    
                                
                                                Papierosy, 
                                                wóda, 
                                                dziś 
                                                mówisz, 
                                                że 
                                                nam 
                                                się 
                                                uda,
 
                                    
                                
                                                że 
                                                znamy 
                                                nałogu 
                                                bramy,
 
                                    
                                
                                                Szmat 
                                                drogi 
                                                do 
                                                bram 
                                                tych 
                                                mamy.
 
                                    
                                
                                                    W 
                                                knajpie 
                                                "U 
                                                Żwirka" 
                                                chwyciła 
                                                delirka,
 
                                    
                                
                                                Ktoś 
                                                włożył 
                                                szwedkę, 
                                                zawołał 
                                                karetkę.
 
                                    
                                
                                                Gdy 
                                                przyjechali 
                                                coś 
                                                wstrzykiwali,
 
                                    
                                
                                                śmierć 
                                                stała 
                                                blisko, 
                                                bardzo 
                                                się 
                                                bali.
 
                                    
                                
                                                Oddział 
                                                zamknięty, 
                                                rok 
                                                na 
                                                odwyku,
 
                                    
                                
                                                Czasami 
                                                myślał 
                                                co 
                                                wypić 
                                                by 
                                                tu.
 
                                    
                                
                                                Ataki 
                                                złości 
                                                na 
                                                brak 
                                                wolności,
 
                                    
                                
                                                Mówi, 
                                                nie 
                                                wiedział 
                                                za 
                                                co 
                                                tam 
                                                siedział.
 
                                    
                                
                                                Papierosy, 
                                                wóda, 
                                                seks, 
                                                papierosy, 
                                                seks, 
                                                wóda.
 
                                    
                                
                                                Papierosy, 
                                                wóda, 
                                                dziś 
                                                mówisz, 
                                                że 
                                                nam 
                                                się 
                                                uda,
 
                                    
                                
                                                że 
                                                znamy 
                                                bramy 
                                                nałogu,
 
                                    
                                
                                                że 
                                                mamy 
                                                kawał 
                                                drogi 
                                                do 
                                                progu.
 
                                    
                                
                                                Papierosy, 
                                                wóda, 
                                                seks, 
                                                papierosy, 
                                                seks, 
                                                wóda.
 
                                    
                                
                                                Papierosy, 
                                                wóda, 
                                                dziś 
                                                mówisz, 
                                                że 
                                                nam 
                                                się 
                                                uda,
 
                                    
                                
                                                że 
                                                znamy 
                                                nałogu 
                                                bramy,
 
                                    
                                
                                                Szmat 
                                                drogi 
                                                do 
                                                bram 
                                                tych 
                                                mamy.
 
                                    
                                
                            1 Amo Vitam
2 Nie Zatrzymasz Mnie
3 Papierosy, Woda, Sex
4 Szmal Na Bal
5 Tango Syzyfa
6 Karawana Jedzie Dalej
7 Ja Nie Musze Nic
8 Tesknie
9 Sprawy Przyziemne
10 Wystarczysz Ty
11 Wab Milion Bab
12 Krzyk
13 Cigarettes & Booze & Sex - Accoustic
14 Papierosy, Woda, Sex - Demetro/ Mcclain Mix
15 Nie Zatrzymasz Mnie - Demetro/ Mcclain Mix
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.