Czas - PIH перевод на немецкий

Czas

Słyszysz krzyk, gdy wypuszcza swój pierwszy oddech
Na łez padole, teraz jego czas, jego kolej
Zjeżdżasz na pobocze, za plecami masz karetkę
Czyjeś dwadzieścia kilka lat, jest już zbędne
Czas, pieprzony czas
Gdy wszystko zastyga w nas porusza się tylko czas
Czy jest jakieś miejsce, gdzie jeszcze nie dotarł?
Ci którzy go nie maja już, Bóg ich nie kocha?
Czy jest w ogóle coś starszego od Boga?
Zanim czas rozpoczął swój bieg... popatrz
Niebo, szare jak popiół, znów późna pora
Tyle fałszywych ust co dzień życzy komuś sto lat
Słońce, w 8 minut świetlnych od nas
Kurwa, dlaczego tak krótko trwa orgazm
Ej, jeszcze nie teraz,
Jeszcze nie czas, żeby umierać.

Czas, uciec daleko gdzieś
Gdzie mógłbyś spojrzeć na to wszystko wstecz
Dokąd pędzi ten świat?
Pierdolony cyferblat x2

Chcesz wróżyć mi z dłoni, masz chytry pysk suko
Wszystko idzie po swojej trajektorii
Rzadko jest za wcześnie, przeważnie za późno
Życie, zamknięta pętla czasu, historii
Zegar tyka, każdy inaczej swój czas odmierza
Jedni od śmierci Presleya, inni od papieża
Słona jego cena, bo jest nieubłagany
Czas zabijamy mimo, że goi rany
Pokolenia wiecznie tęsknią, żyją mitem
Płaczą - teraz ludzie rozmawiają nieludzkim językiem
Wspominamy przeszłość, marzymy o przyszłości
Jak igły krople deszczu niechcianej codzienności
Czas nas wszystkich kiedyś zrówna
Przypomni, mamy ten sam smak krwi, smród gówna
Czas to zapomnienie, niechciane blizny
Obsrywane przez gołębie popiersie ojców ojczyzny

Czas, uciec daleko gdzieś
Gdzie mógłbyś spojrzeć na to wszystko wstecz
Dokąd pędzi ten świat?
Pierdolony cyferblat x2

Ten sam wiatr śmierci wieje w czterech stronach świata
Coraz jakiś płomień od tego tchnienia wygasa
Gdy gwiazdy w posiadanie nieba wchodzą nocą
Nie czas by spocząć, umrzemy jak drzewa stojąc
Krótki urywany sen, współczucie dla ludzi
Którzy wyprzedzają nad ranem swój budzik
Wyrywają mnie ze snu, jak z łona matki
Sen - rozciągniętych w czasie kilka chemicznych reakcji
Sekundy, minuty, godziny, tak co dzień
Metronom, koncentryczne kręgi na wodzie
Gdy nad nami wieczność, szlak ciał astralnych
Siwe włosy, zmarszczki i godzina prawdy
Skalpel oszukuje czas, ale pytam po co?
Liposukcja, lifting, silikon, botoks
Poza czasem, dwa razy odwiedzasz te strony
Wspólnota wszystkich zmarłych i nienarodzonych

Czas, uciec daleko gdzieś
Gdzie mógłbyś spojrzeć na to wszystko wstecz
Dokąd pędzi ten świat?
Pierdolony cyferblat x2

Zeit

Hörst du den Schrei, wenn er seinen ersten Atemzug macht
Im Tal der Tränen, jetzt ist seine Zeit, sein Zug
Du ziehst an den Rand, hinter dir ein Krankenwagen
Jemandes zwanzig Jahre, jetzt sind sie nutzlos
Zeit, verdammte Zeit
Wenn alles in uns erstarrt, bewegt sich nur die Zeit
Gibt es einen Ort, den sie noch nicht erreicht hat?
Diejenigen, die sie nicht haben, liebt Gott sie nicht?
Gibt es überhaupt etwas Älteres als Gott?
Bevor die Zeit ihren Lauf nahm... schau
Der Himmel, aschgrau, schon wieder spät
So viele falsche Lippen, die täglich jemandem hundert Jahre wünschen
Die Sonne, acht Lichtminuten entfernt
Verdammt, warum dauert ein Orgasmus so kurz
Hey, noch nicht jetzt,
Noch ist nicht die Zeit zu sterben.

Zeit, weit weg zu fliehen
Wo du auf alles zurückblicken kannst
Wohin rast diese Welt?
Verdammtes Zifferblatt x2

Willst du mir aus der Hand lesen, du schlaue Schlampe
Alles folgt seiner Bahn
Selten zu früh, meist zu spät
Leben, eine geschlossene Zeit-Schleife, Geschichte
Die Uhr tickt, jeder misst seine Zeit anders
Manche seit Elvis' Tod, andere seit dem Papst
Sein Preis ist hoch, denn er ist unerbittlich
Wir töten die Zeit, obwohl sie Wunden heilt
Generationen sehnen sich ewig, leben Mythen nach
Sie weinen – jetzt reden Menschen eine unmenschliche Sprache
Wir erinnern uns an die Vergangenheit, träumen von der Zukunft
Wie Nadeln Regentropfen unerwünschter Alltäglichkeit
Die Zeit wird uns alle gleichmachen
Erinnert uns, wir schmecken alle gleich nach Blut, Scheiße riechen
Zeit ist Vergessen, ungewollte Narben
Von Tauben beschissene Büsten der Vaterlandsväter

Zeit, weit weg zu fliehen
Wo du auf alles zurückblicken kannst
Wohin rast diese Welt?
Verdammtes Zifferblatt x2

Derselbe Todeswind weht in alle vier Himmelsrichtungen
Immer wieder erlischt eine Flamme durch seinen Hauch
Wenn Sterne nachts Besitz vom Himmel nehmen
Keine Zeit zum Ausruhen, wir sterben wie stehende Bäume
Kurzer unterbrochener Schlaf, Mitleid für die Menschen
Die ihrem Wecker am Morgen vorauseilen
Sie reißen mich aus dem Schlaf, wie aus dem Schoß der Mutter
Schlaf – ein paar chemische Reaktionen in der Zeit gedehnt
Sekunden, Minuten, Stunden, jeden Tag
Metronom, konzentrische Kreise im Wasser
Wenn über uns die Ewigkeit, die Spur astraler Körper
Graue Haare, Falten und die Stunde der Wahrheit
Das Skalpell betrügt die Zeit, aber wozu?
Fettabsaugung, Lifting, Silikon, Botox
Außerhalb der Zeit besuchst du diese Orte zweimal
Gemeinschaft aller Toten und Ungeborenen

Zeit, weit weg zu fliehen
Wo du auf alles zurückblicken kannst
Wohin rast diese Welt?
Verdammtes Zifferblatt x2