Текст песни Zgniłych Sumień Cmentarz - PIH
                                                Pierwszy 
                                                kamień 
                                                ciągnie 
                                                za 
                                                sobą 
                                                lawinę
 
                                    
                                
                                                    O 
                                                tej 
                                                porze 
                                                zwykli 
                                                ludzie 
                                                śpią 
                                                jeszcze 
                                                przez 
                                                godzinę
 
                                    
                                
                                                Ona 
                                                bierze 
                                                prysznic, 
                                                strumień 
                                                gorącej 
                                                wody
 
                                    
                                
                                                    Z 
                                                apteki 
                                                    w 
                                                dłoni 
                                                garść 
                                                testów 
                                                ciążowych
 
                                    
                                
                                                Policja 
                                                wali 
                                                do 
                                                drzwi 
                                                    w 
                                                środku 
                                                nocy
 
                                    
                                
                                                Ktoś 
                                                ściąga 
                                                buchy 
                                                ze 
                                                spływającej 
                                                kropli
 
                                    
                                
                                                Opuszczasz 
                                                głowę, 
                                                ciało 
                                                zlane 
                                                potem
 
                                    
                                
                                                Co 
                                                za 
                                                skurwysyn 
                                                trzęsie 
                                                tym 
                                                kalejdoskopem?
 
                                    
                                
                                                Burzowe 
                                                chmury, 
                                                którym 
                                                nie 
                                                ma 
                                                końca
 
                                    
                                
                                                Wyciskają 
                                                    z 
                                                ulic 
                                                ostatni 
                                                promień 
                                                słońca
 
                                    
                                
                                                Trupia 
                                                szpetota 
                                                    w 
                                                oczach 
                                                tłumi 
                                                szczęście
 
                                    
                                
                                                To 
                                                oczodoły 
                                                okien 
                                                    w 
                                                zbombardowanym 
                                                mieście
 
                                    
                                
                                                Pęknie 
                                                tama 
                                                nieszczęść, 
                                                wszyscy 
                                                utoną
 
                                    
                                
                                                Zasną 
                                                na 
                                                zawsze 
                                                przykryci 
                                                przeklętą 
                                                wodą
 
                                    
                                
                                                Ręce 
                                                drżą, 
                                                nie 
                                                widzisz 
                                                już 
                                                świata 
                                                ostro
 
                                    
                                
                                                Nie 
                                                musisz 
                                                czytać 
                                                gazet, 
                                                wiesz 
                                                jaki 
                                                masz 
                                                horoskop
 
                                    
                                
                                                Ref. 
                                                x2
 
                                    
                                
                                                Wszystkich 
                                                zgniłych 
                                                sumień 
                                                cmentarz
 
                                    
                                
                                                Ciemna 
                                                strona 
                                                ludzkiego 
                                                serca
 
                                    
                                
                                                Niewielu 
                                                dotrzymuje 
                                                tempa
 
                                    
                                
                                                Jestem 
                                                    z 
                                                Tobą, 
                                                wyciągnięta 
                                                ręka
 
                                    
                                
                                                Motywy 
                                                są 
                                                jasne, 
                                                intencje 
                                                nieczyste
 
                                    
                                
                                                Zawsze 
                                                po 
                                                stronie 
                                                swoich, 
                                                jakie 
                                                to 
                                                samotne 
                                                miejsce
 
                                    
                                
                                                Nieraz 
                                                przy 
                                                uchu 
                                                zamiera 
                                                słuchawka
 
                                    
                                
                                                Dożylnie 
                                                fatalizm 
                                                    w 
                                                największych 
                                                dawkach
 
                                    
                                
                                                Dobry 
                                                wieczór 
                                                Polska, 
                                                nadaje 
                                                znowu 
                                                    z 
                                                kraju
 
                                    
                                
                                                Który 
                                                nie 
                                                radzi 
                                                sobie 
                                                    z 
                                                falą 
                                                samobójstw
 
                                    
                                
                                                Słyszę 
-                                                Bóg 
                                                tak 
                                                chciał, 
                                                rzadko 
                                                dzięki 
                                                Bogu
 
                                    
                                
                                                To 
                                                sprawy 
                                                niezatapialne 
                                                    w 
                                                alkoholu
 
                                    
                                
                                                Pusty 
                                                pokój, 
                                                słuchasz 
                                                mojego 
                                                głosu
 
                                    
                                
                                                Twój 
                                                los 
                                                staje 
                                                się 
                                                częścią 
                                                mojego 
                                                losu
 
                                    
                                
                                                Tu 
                                                gdzie 
                                                czyści 
                                                jak 
                                                łza, 
                                                jak 
                                                serce 
                                                Chrystusa
 
                                    
                                
                                                Wychodzi 
                                                zawsze 
                                                od 
                                                czarnego 
                                                scenariusza
 
                                    
                                
                                                Chciałbyś 
                                                się 
                                                pociąć, 
                                                udajesz 
                                                wariata
 
                                    
                                
                                                Nie 
                                                obiecuj 
                                                sobie 
                                                wiele 
                                                po 
                                                końcu 
                                                świata
 
                                    
                                
                                                Chociaż 
                                                nadal 
                                                noc, 
                                                do 
                                                góry 
                                                głowa
 
                                    
                                
                                                Wiem, 
                                                gorzkiej 
                                                prawdy 
                                                nie 
                                                rozcieńczą 
                                                słodkie 
                                                słowa
 
                                    
                                
                                                Ref. 
                                                x2
 
                                    
                                
                                                Wszystkich 
                                                zgniłych 
                                                sumień 
                                                cmentarz
 
                                    
                                
                                                Ciemna 
                                                strona 
                                                ludzkiego 
                                                serca
 
                                    
                                
                                                Nie 
                                                wielu 
                                                dotrzymuje 
                                                tempa
 
                                    
                                
                                                Jestem 
                                                    z 
                                                Tobą, 
                                                wyciągnięta 
                                                ręka
 
                                    
                                
                                                Możesz 
                                                być 
                                                dziś 
                                                nikim 
                                                dla 
                                                całego 
                                                świata
 
                                    
                                
                                                Pamiętaj, 
                                                dla 
                                                niewielu 
                                                jesteś 
                                                całym 
                                                światem
 
                                    
                                
                                                Usta 
                                                ludzi 
                                                układają 
                                                się 
                                                    w 
                                                krzywiznę 
                                                kłamstwa
 
                                    
                                
                                                To 
                                                prawda, 
                                                lecz 
                                                nigdy 
                                                nie 
                                                mów 
                                                "życie 
                                                chuja 
                                                warte"
 
                                    
                                
                                                    O 
                                                kilka 
                                                łez 
                                                ubożsi 
                                                liczymy 
                                                na 
                                                cud
 
                                    
                                
                                                Za 
                                                sterylnym 
                                                parawanem 
                                                czeka 
                                                nas 
                                                brud
 
                                    
                                
                                                Fakty, 
                                                wiem 
                                                jak 
                                                jest, 
                                                dzieciak 
                                                studzą
 
                                    
                                
                                                Złe 
                                                rzeczy 
                                                przytrafiają 
                                                się 
                                                dobrym 
                                                ludziom
 
                                    
                                
                                                Wymaga 
                                                ofiar 
                                                życie 
                                                    w 
                                                okopach
 
                                    
                                
                                                Jedno 
                                                wiadomo 
-                                                ponad 
                                                wszystko 
                                                honor
 
                                    
                                
                                                Sami 
                                                siebie 
                                                pokonujemy 
                                                przez 
                                                nokaut
 
                                    
                                
                                                    I 
                                                zostawiamy 
                                                ziemię 
                                                spaloną
 
                                    
                                
                                                Wątpliwości 
                                                odłóż 
                                                na 
                                                najwyższą 
                                                półkę
 
                                    
                                
                                                To 
                                                Cie 
                                                wypatroszy, 
                                                nabije 
                                                słomą 
                                                jak 
                                                kukłę
 
                                    
                                
                                                Siła 
                                                jest 
                                                    w 
                                                Tobie 
                                                człowieku, 
                                                broń 
                                                repetuj
 
                                    
                                
                                                Na 
                                                wieki 
                                                wieków, 
                                                na 
                                                wieki 
                                                wieków
 
                                    
                                
                                                Ref. 
                                                x2
 
                                    
                                
                                                Wszystkich 
                                                zgniłych 
                                                sumień 
                                                cmentarz
 
                                    
                                
                                                Ciemna 
                                                strona 
                                                ludzkiego 
                                                serca
 
                                    
                                
                                                Nie 
                                                wielu 
                                                dotrzymuje 
                                                tempa
 
                                    
                                
                                                Jestem 
                                                    z 
                                                Tobą, 
                                                wyciągnięta 
                                                ręka
 
                                    
                                 
                            1 Wstęp Surowo Wzbroniony (Intro)
2 Weneckie Lustro
3 Ambicje Nie Dają Mi Żyć (Peiha Polish Pride)
4 Brutalna Leksyka
5 Czas Patriotów
6 Zgniłych Sumień Cmentarz
7 Femme Fatale
8 Gloria Victis
9 Dokument (Słodko-Gorzki Smak)
10 Śniadanie Mistrzów
11 Śniadanie Mistrzów
12 100G (Szyja)
13 100G (Szyja)
14 Szatańskie Wersety
15 Szatańskie Wersety
16 Puszka Pandory
17 Zasznurowane Usta, Zaciśnięta Pięść
18 Zasznurowane Usta, Zaciśnięta Pięść
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.
                ![Исполнитель PIH, альбом 2020 (Muzyka w Czasach Zarazy) [maxi singiel]](https://pic.Lyrhub.com/img/f/t/p/w/mpNomOwpTf.jpg) 
                                                         
                                                         
                                                         
                                                         
                                                         
                                                        