Текст песни Mrok - Ryszard Rynkowski
Kiedyś
mogłem
sam
wybierać:
Wiara,
miłość
i
nadzieja.
Nieskończoność
miałem
w
dłoniach;
Gdzie
to
teraz
jest?
Gdzie
są
tamtych
chłopców
oczy?
Strach
przed
wielkim,
zachwyt
bosy...?
Kto
ich
zmienił,
kto
ich
złamał?
Gdzie
to
jest,
no
gdzie?
Powiedz
mi,
bo
mrok
wstaje...
Kłosy
w
polu
zawsze
święte,
Chleb
na
stole,
zapach
mięty,
Spokój
ojca,
ciepło
matki;
Gdzie
to
jest,
no
gdzie?
Ten
uczciwy,
tamten
złodziej,
Krzyż,
co
znaczył
krzyż
w
narodzie,
Cierpkie
słowa,
prawdy
słowa;
Gdzie
to
teraz
jest?
Powiedz
mi,
bo
mrok
wstaje...
Może
zbyt
kochałem
życie,
chciałem
objąć
je!
I
otwarłem
za
szeroko
ramion
most...
Może
życie
mnie
kochało,
mocno,
mocno
zbyt
I
rozwarło
swe
ramiona,
wypuściło
nagle
mnie.
Kiedyś
mogłem
sam
wybierać:
Wiara,
miłość
i
nadzieja...
Nieskończoność
miałem
w
dłoniach;
Gdzie
to
teraz
jest?
Może
to
jest
czasu
blizna?
Znak,
że
stałeś
się
mężczyzną?
Żadnych
złudzeń,
żadnych
marzeń...
Może
tak
ma
być?
Powiedz
mi,
bo
mrok
wstaje...
Powiedz
mi,
bo
mrok
wstaje...
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.