Текст песни Dobranoc, Dobranoc - Zbigniew Wodecki
Twe
sny
To
w
kuchni
biały
stół
Apteczka
pełna
ziół
Papieros
pół
na
pół
I
my
Twe
sny
To
zima
i
wełniany
szal
To
sylwestrowy
bal
Sierpniowych
nocy
skwar
I
wiosny,
których
żal
Więc
gdy
Nadfruną
wreszcie
sny
To
dzień,
co
był
tak
zły
W
zawilce
zmieni
łzy
Twe
łzy
Więc
gdy
Ostatni
już
herbaty
łyk
A
zegar
kliku-klik
Bo
dzień
w
nim
wreszcie
znikł
I
już
nie
przyjdzie
nikt
Już
nikt
Dobranoc,
dobranoc
Do
policzków
sny
tulą
się
Więc
policzkiem
swym
ogrzej
je
Dobranoc,
dobranoc
Ledwie
się
już
żar
w
piecu
tli
Dzień
podreptał
do
przeszłych
dni
Więc
śnij
W
twych
snach
Odwiedza
nas
Anthony
Quinn
Z
tequilą
mieszasz
gin
A
gdy
trzydniowy
spleen
Ministrem
jest
twój
syn
Dobranoc,
dobranoc
Do
policzków
sny
tulą
się
Więc
policzkiem
swym
ogrzej
je
Dobranoc,
dobranoc
Ledwie
się
już
żar
w
piecu
tli
Dzień
podreptał
do
przeszłych
dni
Więc
śnij
1 Nauczmy Sie Zyc Obok Siebie
2 Nad Wszystko Uśmiech Twój
3 Z Toba Chce Ogladac Swiat
4 Opowiadaj Mi Tak
5 Tylko Ty, Tylko Ty
6 Lubie Wracac Tam Gdzie Bylem
7 Niech Sie W Nas Goi
8 Izolda
9 Znajdziesz Mnie Znowu
10 Chałupy Welcome to
11 Wspomnienia Tych Dni
12 Zabiorę cię dziś na bal
13 Oczarowanie
14 Zbudujmy Swiat
15 Teatr Uczy Nas Zyc
16 Zacznij od Bacha
17 Najszczęśliwszy Maj
18 Soba Byc
19 Pszczolka Maja
20 Dobranoc, Dobranoc
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.