Lyrics Zalosny Wieczor Z Czarnoksieznikiem - Afro Kolektyw
Skoro
uważasz
za
geniusz
moje
błędy
Nie
będę
o
nich
mówił
- i
słusznie
Ty
masz
suknię
królewny
Ja
mam
magiczną
różdżkę
Pójdziemy
do
ogrodu
czuć
miętę
Dziś
nie
mogę,
ale
kiedyś
na
pewno
Pudendę
mam
teraz
al
dente
Lecz
okazji
jeszcze
będzie
pełno
Na
razie
swą
obwieszczam
moc
Musorgski
mi
w
domyśle
gra
Zanim
się
skończy
noc
Stworzę
pomnik
albo
dwa
Zagrzebany
w
mlecznej
mgle
Uniosę
i
ruszymy
w
bój
Nigdzie
nie
zaciągniesz
mnie
Mam
sabat
na
najwyższej
z
gór
Najwyższej
z
gór,
najwyższej
z
gór
(Najwyższej
z
gór,
najwyższej
z
gór)
Najwyższej
z
gór
Nie
tłumacz,
nie
jestem
idiotą
Że
pięknie
słońce
błyszczy
Ty
zmieniasz
bieliznę
na
skąpą
Ja
zmieniam
jałowe
umysły
Ogólne
napięcie
się
zwiększa
Krew
wsiąknie
w
leniwą
glebę
Jeśli
wątpisz
w
mój
potencjał
To
spójrz,
jak
zmieniłem
ciebie
Ugodził
cię
strzały
grot
A
ja
jestem
i
mnie
nie
ma
też
Jak
Schrödingera
kot
Gdy
ty
to
wściekły
Pawłowa
pies
Wysuszyłem
wszelki
tusz
Pracowałem
wiele
dni
Możemy
iść
tam
tylko
już
Gdzie
Iwan
Groźny
w
słońcu
lśni
W
słońcu
lśni,
w
słońcu
lśni
(W
słońcu
lśni,
w
słońcu
lśni)
W
słońcu
lśni
O
tak,
nabuzowany
po
brzegi
O
tak,
nie
trafiam
w
klawisze
O
tak,
i
właśnie
wtedy
O
tak,
mi
się
najlepiej
pisze
O
tak,
nie
dowiesz
się
po
co
O
tak,
bo
się
na
tym
nie
znasz
O
tak,
manifest,
odezwa
O
tak,
sztuka,
poezja
Sztuka,
poezja
Sztuka,
poezja
Sztuka,
poezja
Sztuka,
poezja
1 Malo Miejsca Na Dysku
2 Jezeli Kiedys Zabraknie Mnie (Ostateczne Rozwiazanie Naszej Kwestii II)
3 Nasza Doskonalosc
4 Wiaze Sobie Krawat
5 Niemeskie Granie
6 Czlowiek Guma
7 Czasem Pada Snieg W Styczniu (Zakazane Warzywo)
8 Do Ukochanej Pracy
9 Idz I Obmyj W Sadzawce Syloe
10 Moze Herbatki
11 Zalosny Wieczor Z Czarnoksieznikiem
12 Krotki Film O Kaszlu
Attention! Feel free to leave feedback.