Lyrics Hej, Man! - Anna Jurksztowicz
Był
miły
wieczór
Któż
tego
nie
czuł
I
był
nowy
chłopak
Cóż,
może
kochał
O!
Jaki
dreszcz
Budzi
taka
randka
Mój
blask,
niby
flesz
Rzęsy
jak
firanka
O!
Już
ze
snu
Wstają
me
emocje
Gdy
rytm
bije
puls
Rosną
dziwne
moce
Czas
nas
nie
gonił
On
sączył
tonik
I
wzrok
wlepiał
struty
W
swe
super
buty
Hej
man!
Gubisz
wdzięk,
gdzie
Twoja
chęć?
Hej
man!
Tracisz
czas,
ja
to
nie
głaz
Hej
man!
Gubisz
luz,
Twój
spada
kurs
Hej
man!
Kiepsko
grasz,
już
nie
masz
szans
On
oprócz
mnie
tam
zaprosił
modę
Ach,
ach
- mówię
wam
- jaki
miał
pulower
Lok
z
"Paris
Match",
reszta
marki
Levi′s
I
wzrok
pusty
tak
jak
po
śmierci
Elvis
Hej
man!
Gubisz
wdzięk,
gdzie
Twoja
chęć?
Hej
man!
Tracisz
czas,
ja
to
nie
głaz
Hej
man!
Gubisz
luz,
Twój
spada
kurs
Hej
man!
Kiepsko
grasz,
już
nie
masz
szans
Hej
man!
Gubisz
wdzięk,
gdzie
Twoja
chęć?
Hej
man!
Tracisz
czas,
ja
to
nie
głaz
Hej
man!
Gubisz
luz,
Twój
spada
kurs
Hej
man!
Kiepsko
grasz,
już
nie
masz
szans
Hej
man!
(Hej,
hej,
hej
man)
(Hej,
hej,
hej
man,
ah
ah)
(Hej,
hej,
hej
man,
ah
ah)
Hej
man!
Gubisz
wdzięk,
gdzie
Twoja
chęć?
Hej
man!
Tracisz
czas,
ja
to
nie
głaz
Hej
man!
Gubisz
luz,
Twój
spada
kurs
Hej
man!
Kiepsko
grasz,
już
nie
masz
szans
Hej
man!
Gubisz
wdzięk,
gdzie
Twoja
chęć?
Hej
man!
Tracisz
czas,
ja
to
nie
głaz
Hej
man!
Gubisz
luz,
Twój
spada
kurs
Hej
man!
Kiepsko
grasz,
już
nie
masz
szans
Kto
kocha
szpan,
kto
się
kocha
w
sobie
Niech
lepiej
mi
nie
zawraca
w
głowie
Tak
skończył
się
tamten
miły
wieczór
Choć
był
superman,
to
niczego
nie
czuł
Hej
man!
Attention! Feel free to leave feedback.