Lyrics Mój jest ten kawałek podłogi - Borixon , Sobota , Mr. Zoob
Mój
jest
ten
kawałek
podłogi
Nie
mówcie
mi
więc,
co
mam
robić
Mój
jest
ten
kawałek
podłogi
(podłogi)
Nie
mówcie
mi
więc,
co
mam
robić
(co
mam
robić)
Za
plecami
mam
drogi
szmat
Muzyczne
piekło
i
muzyczny
raj
Muzyka
to
jest
wszystko
co
mam
Biorę
ją
do
klubu
i
przejmuję
bar
Dla
mnie
to
jest
ekskluzywny
kwadrat
Mój
kawałek
podłogi,
rap
gra
Osobista
czarna
magia
Nie
będziesz
mówić
co
mam
robić
dziś
Ten
kto
chce
przeliczyć
nasz
hajs
Lub
liczy
go
już
od
bardzo
dawna
Bo
jest
święty
w
chuj
nie
wiadomo
jak
Niech
bierze
kamień,
rzuca
w
kogoś
w
nas
Spróbuj
wyczuć
jaka
to
jest
jazda
Stoję
przed
tobą
twarzą
w
twarz
Jeśli
chcesz
poczuć
to
co
ja
To
wjeżdżamy
tak
grubo,
że
aż
kończy
się
świat
Obcinam
nowe
rzeczy
jak
najlepszy
Staff
Zmieniam
się
non
stop
już
od
dawna
Myślę
o
jutrze
cały
czas
Robisz
to
na
siłę,
nie
masz
to
szans
I
biegnę
w
tym
wszystkim
przed
siebie
jak
wariat
Nie
jest
w
stanie
zatrzymać
mnie
nikt
Czuję
się
jak
złodziej
w
sklepie
Claina
Jest
tu
tyle
tego,
jestem
głodny
jak
wilk
Moja
muzyka
to
jest
wszytko
co
mam
Zostaje
tu
ze
mną
na
dobre
i
złe
To
właśnie
dla
niej
poświęciłem
wszytko
Obrałem
ten
kurs,
trzymam
mocno
ster
Dziś
każde
zdanie
na
mój
temat
zostawiłem
za
sobą
hen
Tutaj
jest
mój
kawałek
podłogi
A
ja
spełniam
się
właśnie
jak
sen
Mój
jest
ten
kawałek
podłogi
Nie
mówcie
mi
więc,
co
mam
robić
Mój
jest
ten
kawałek
podłogi
(podłogi)
Nie
mówcie
mi
więc,
co
mam
robić
(co
mam
robić)
Wdycham,
kaszlę,
masz
mnie
Taki
sportowiec
a
nagrany
na
taśmie
Zdycham,
znasz
mnie,
dziś
nie
zasnę
Panie,
panowie,
głowa
rodziny
- to
straszne!
Nie
powiedziałem
nikomu
że
będę
święty
dziś
Zawiąże
chuja
na
supeł
i
będę
miętę
pić
Chce
pożyć
skurwielu
super
I
chuj
ci
w
dupę
gdy
Chcesz
mnie
rozliczać
z
życia,
nie
wchodząc
do
gry
Masz
swe
życie,
pilnuj
go
To
twój
kawałek
podłogi,
ziom
Na
świeczniku
być,
robić
za
tłum
Mnie
zupełnie
nie
obchodzi
To
chcesz
żyć
moim
życiem
Chuj
ci
w
zgryz
Na
czas
skurwysynie
a
zbiorę
zysk
Na
prawdę
po
dziś
dzień
nie
mówi
mi
nic
Twój
mdły,
przebrzydły,
obślizgły
pysk
Nie
zatrzymasz
mnie
i
nie
odbierzesz
co
mam
Przecież
ziom
właśnie
wiesz
że
na
opinię
sram
Coś
niewyraźnie
tu
sylabizuje
man
Życia
narkoman
co
kocha
essa
stan
Mój
jest
ten
kawałek
podłogi
Nie
mówcie
mi
więc,
co
mam
robić
Mój
jest
ten
kawałek
podłogi
(podłogi)
Nie
mówcie
mi
więc,
co
mam
robić
(co
mam
robić)
(Co
mam
robić,
co
mam
robić,
co
mam
robić,
co
mam
robić)
(Co
mam
robić,
co
mam
robić,
co
mam
robić,
co
mam
robić)
Mój
jest
ten
kawałek
podłogi
(podłogi)
Nie
mówcie
mi
więc,
co
mam
robić
(co
mam
robić)
(Co
mam
robić,
co
mam
robić,
co
mam
robić)
Attention! Feel free to leave feedback.