Lyrics Za Późno Na Za Wcześnie - Chada
Czas
to
puścić
w
miasto,
te
numery
jak
lotka
Nie
oczekuję
szóstki,
sukcesy
liczę
w
piątkach
Dla
tego
co
się
spóźnił
- bomba
- leci
pod
piwo
Ktoś
tam
- za
wcześnie
odpadł
jak
Michael'owy
kinol
Dziś
każdy
chce
nawinąć,
staram
się
przyzwyczaić
Do
typów
co
jeszcze
mylą
skillsy
ze
skitelsami
To
trzeba
robić
latami
i
mieć
pojęcie
Dla
niektórych
ziom
jest
za
późno
na
za
wcześnie
Czas
podnieść
ręce
w
górę
i
zrobić
hałas
Ten
rap
jest
dla
podwórek
tak
jak
one
są
dla
nas
To
solo
Chada
plus
przekozaccy
goście
Kto
wywołuje
burzę
musi
liczyć
się,
że
zmoknie
Jak
wbijamy
na
koncert
sztuki
są
w
transie
Ich
typy
już
wiedzą
- chuj
z
pierścionkiem
i
hajsem
Za
późno
by
wyjść,
a
jest
wczesna
godzina
To
Chada,
Pysk
i
Chwed
pierwsza
liga
Za
późno
na
za
wcześnie
To
idealny
moment
by
pojawić
się
na
mieście
Za
wcześnie
na
za
późno
Nareszcie
godzina
duchów,
wybiła
północ
Za
późno
na
za
wcześnie
To
idealny
moment
by
pojawić
się
na
mieście
Za
wcześnie
na
za
późno
Nareszcie
godzina
duchów,
wybiła
północ
To
rap
co
daje
ludziom
na
ulicach
siłę
Dzisiaj
uwierzysz
w
to
w
co
wczoraj
nie
wierzyłeś
Nocna
sceneria,
temperatura
wzrasta
My
na
ulicach
wraz
z
muzyką
miasta
Ty
nie
dorastasz
nam
do
pięt
ze
stylem
Moi
ludzie
są
ze
mną
tak
jak
we
krwi
promile
Naciskam
gaz
i
odjeżdżam
z
piskiem
Takich
jak
wy
mamy
tu
długą
listę
Teraz
wraz
z
Pyskiem,
Chwedo
i
Chada
Tak
naprawdę
koleżko
to
chuj
wiesz
o
układach
Wciąż
się
wspinamy
na
szczyt
sukcesu
Te
wersy
lamusom
dają
powód
do
stresu
Przejmujemy
kontrolę,
odbieramy
nadzieję
Wszystkim
tym
niedowiarkom
teraz
w
oczy
się
śmieję
Mamy
najlepszy
towar
przemycany
na
trackach
W
górę
ręce
i
piątka
dla
każdego
dzieciaka
Za
późno
na
za
wcześnie
To
idealny
moment
by
pojawić
się
na
mieście
Za
wcześnie
na
za
późno
Nareszcie
godzina
duchów,
wybiła
północ
Za
późno
na
za
wcześnie
To
idealny
moment
by
pojawić
się
na
mieście
Za
wcześnie
na
za
późno
Nareszcie
godzina
duchów,
wybiła
północ
Dla
niektórych
jest
za
wcześnie
Bezbronnie
jak
niemowlę
Jestem
jak
odkurzacz
w
waginach
ich
matek
Za
późno
na
pierwszy
oddech
Na
próżno
szukają
pomocy,
mają
problem
Mylą
ze
sobą
słowa
progres
i
pogrzeb
My
mamy
się
dobrze,
świecimy
jasno
w
tym
mieście
Jak
pochodnie
z
naszej
winy
ten
pożar
gasną
zbyt
wcześnie
Dla
nas
ta
gra
nie
ma
tajemnic,
czysta
łatwizna
Chcesz
czytać
jej
pamiętnik?
ja
czytam
jej
w
myślach
Dzieciaki
chłoną
ten
rap,
siła
jest
w
słowie
Lejesz
wodę?
nikt
nie
słucha?
Widzisz
tutaj
kogoś
z
wodogłowiem
tutaj?
Nie
ważne
czego
człowiek
szuka
Ważne
by
trafić
do
ich
serc
i
głów
i
to
jest
sztuka
Dla
nich
za
późno
by
wrócić,
dla
nas
wcześnie
by
odejść
Czas
daje
nam
żyć,
a
was
trawi
jak
ogień
Jestem
bezlitosny
jak
on?
to
jest
ich
sporo
Za
późno
na
za
wcześnie,
Pysk,
Pysk
i
Chada
solo
Za
późno
na
za
wcześnie
To
idealny
moment
by
pojawić
się
na
mieście
Za
wcześnie
na
za
późno
Nareszcie
godzina
duchów,
wybiła
północ
Za
późno
na
za
wcześnie
To
idealny
moment
by
pojawić
się
na
mieście
Za
wcześnie
na
za
późno
Nareszcie
godzina
duchów,
wybiła
północ
Attention! Feel free to leave feedback.