Coma - Tonacja (sygnal z piekla) Lyrics

Lyrics Tonacja (sygnal z piekla) - CoMa



I dziękujemy za bezpieczny dom
Spokojny, cichy jak u schyłku lata noc
Za praworządne pojednanie stron...
Niewierne suki demagogii
Nakarmione, śpią
U nas ducha nie zgasi
Odmienność poglądów i racji
A sztuk używamy perswazji - łagodnych!
Mój dom, w którym głowy wolne
Od słów samozwańczych proroków
Tu miłość, rozsądek i wiara
Tu wszyscy szanują się w Bloku!
A dziewczyny piękne i młode
Oraz zawsze można je zaprosić na sok
Chłopcy zorganizowali ruch ów
Nieustającej afirmacji nocy i dnia
Odwiedzili mnie, gdy byłem sam
Kiedy wy będziecie sami, odwiedzą was
A dziewczyny piękne i młode
Oraz zawsze można je zaprosić na sok
A dziewczyny piękne i młode
Oraz zawsze można je zaprosić na sok
Takiej władzy
W naszych progach
Wszyscy chcielibyśmy podziękować
W kilku nie do końca pięknych słowach
Z wyrazami szczerej niewdzięczności
Dla skurwysynów nie mamy litości!
Moja nacja - moja tonacja
Moja nacja - moja tonacja.



Writer(s): Piotr Rogucki, Marcin Jerzy Kobza, Rafal Wojciech Matuszak, Dominik Pawel Witczak, Tomasz Andrzej Stasiak


Coma - Zaprzepaszczone Sily Wielkiej Armii Swietych Znakow




Attention! Feel free to leave feedback.