Deys - Drama Lyrics

Lyrics Drama - Deys



Drama jak drwala zamach, zabolało mnie
Poczucie winy drażni, zapijam je duszkiem
Gram wykolejony jazz, jakbyś pytał
Trzy terapie, czyli do lusterka czysta
Biorę na plakat moje ogromne starania
Na co dzień babram się w klimacie, który raczej jest gloom
Smutna gawęda jak w Jarmeńskich osiedlach, przelewa się blada krew
Dzień dobry cień, i dobranoc światło,
Dzień dobry cień, i dobranoc-branoc-branoc...
Dusza na ramieniu, a krzyczeli hula-ula-ula-ula-ulaj
Diabeł na ramieniu, do anioła puszcza oczka, oczka, oczka
Dusza na ramieniu, a krzyczeli hula-ula-ula-ula-ulaj
Diabeł na ramieniu, do anioła puszcza oczka, oczka, oczka
Za bardzo targa mną w skali Beauforta sztorm
Przywitam się ze ścianą jak Trumana Show
Żonglerka beztroskimi chwilami,
Wypadają z rąk, nawet nie schylę się po
Nie ma szans, przyjdą lepsze, mam plan
Przesilenie, odezwie się zew we mnie znów
Dusza na ramieniu, a krzyczeli hula-ula-ula-ula-ulaj
Diabeł na ramieniu, do anioła puszcza oczka, oczka, oczka
Dusza na ramieniu, a krzyczeli hula-ula-ula-ula-ulaj
Diabeł na ramieniu, do anioła puszcza oczka, oczka, oczka




Deys - Kompot
Album Kompot
date of release
09-06-2021




Attention! Feel free to leave feedback.