Lyrics Krótki List Do Mojej Schizofrenii - Feno , Ramzes
Piszę
krótkie
listy
i
długie
epopeje
Piszę
o
miejscach,
w
których
żadne
dobro
nie
istnieje
Ale
mam
tą
nadzieję,
gdy
inni
mają
cenę
Inni
badają
teren,
na
którym
mieli
sumienie,
moje
Małe
więzienie,
chyba
w
końcu
oszaleję
w
nim,
wow,
wow
Jeśli
nic
nie
było
szczere
To
po
co
ciągle
dzwonię
i
pierdolę
Ci,
że
wierzę
w
nas
Jestem
pieprzonym
dziwakiem,
ludzie
spłycają,
że
raper
Ja
na
każdy
żółty
papier,
rzucam
atrament
jak
saper
Bo
inaczej
nie
potrafię,
bo
wciąż
się
na
tym
łapię
Że
chcę
pozostać
dzieciakiem,
a
przecież
w
końcu
muszę
dorosnąć
Gdy
wszyscy
wokół
kłamią
ja
mam
prawdę
na
wyłączność
I
takie
mam
rzemiosło,
nie
chodzi
w
parze
z
forsą
I
często
miewam
odlot,
kiedy
jesteś
dla
mnie
zołzą
Znowu
mi
wychodzi
love
song,
zwykle
wychodziły
gorzko
Czegoś
jeszcze
poza
wojną,
zanim
wszyscy
tutaj
o
mnie
zapomną
Mam
wyjebane
no
i
robię
swoje
Mam
wyjebane
no
i
robię
swoje
Mam
wyjebane
i
robię
swoje
Mam
wyjebane
no
i
robię
swoje
Mam
wyjebane
no
i
robię
swoje
Mam
wyjebane
no
i
robię
swoje
Mam
wyjebane
i
robię
swoje
Mam
wyjebane
i
robię
swoje
Mam
wyjebane
Moje
rapy
jak
twoja
samara
Chciałbyś
widzieć
w
nich
coś
więcej
Uwierz
koleżko,
też
widzę
więcej
I
czasami
przez
to
krwawi
mi
serce
Ludzie
wciąż
pierdolą
i
będą
pierdolić
Tak
przeklinam
i
wow,
co
mam
przeprosić?
To
numer
dla
twojej
głowy,
menciu
Weź
zobacz,
chcesz
się
przejmować?
Będąc
w
grupie
odmieńców
Zaraz,
zaraz,
kurwa
kto
to
w
ogóle
jest
tym
innym
Weź
już
odpuść
i
rób
swoje,
dla
nich
i
tak
jesteś
dziwny
Mam
wyjebane
no
i
robię
swoje
Mam
wyjebane
no
i
robię
swoje
Mam
wyjebane
no
i
robię
swoje
Mam
wyjebane
i
robię
swoje
Hej,
mordo
co
myślałeś,
że
wplotę
w
refren
jakąś
ambitną
sentencję?
Mógłbym,
ale
mi
się
nie
chcę
Jestem
dziwny
jak
ty,
sorry
bratku
Zdążyłem,
pisząc
ten
wers
trzy
sekundy,
cztery
razy
zmienić
nastrój
Coś
mi
kiedyś
pierdolili,
wrażliwość
jest
zajebista
A
paradoksalnie
czuję
się
jak
ślepy
okulista
Myślałem,
że
to
zły
sen,
ale
chyba
jednak
nie
Rzeczywistość
szczerzy
się
jak,
nie
wiem,
Pennywise
Dla
mnie
chyba
wszystko
to
schematy
Oszukałem
schizofrenię
więc
już
dawno
jestem
ponad
tym
W
tej
pojebanej
bajce,
każdy
ma
swój
morał
Czasem
słyszę
szepty,
czuję
się
jak
konfesjonał
Mam
wyjebane
i
robię
swoje
Mam
wyjebane
i
robię
swoje
Mam
wyjebane
i
robię
swoje
Hej,
hej,
hej,
hej
Mam
wyjebane
i
robię
swoje
Mam
wyjebane
i
robię
swoje
Mam
wyjebane
i
robię
swoje
Hej,
hej,
hej,
hej
Attention! Feel free to leave feedback.