Lyrics Niekoniecznie O Mezczyznie - Hey
"Nóżka
na
nóżkę"
tak
go
zwą
Guziczek
przy
szyjce
Powietrze
kradnie
Widelcami
dwoma
rybkę
je
Lecz
dłubie
w
nosie
I
o
ścianę
to
Na
zawołanko
z
jego
ust
Kłamstewka
parami
Biegną
w
świat
Fizyczność
jego
Żałosna
jest
A
w
główce
równie
nieciekawie
Nie
lubię
go
Nie
lubię
na
na
na
na
na
Nie
lubię
go
Nie
lubię
na
na
na
na
na
Nie
mogę
uciec
od
niego
nie
Bo
ramionami
Zszyli
nas
Kilka
narządów
wspólnych
jest
Nawet
nie
mogę
Mu
życzyć
źle
Dlatego
by
nie
widzieć
go
Wczoraj
wykłułam
Oczy
swe
I
by
jego
oddech
Nie
drażnił
mnie
W
nosie
noszę
watę
Nie
lubię
go
Nie
lubię
na
na
na
na
na
Nie
lubię
go
Nie
lubię
na
na
na
na
na
Nie
lubię
go
Nie
lubię
na
na
na
na
na
Nie
lubię
go
Nie
lubię
na
na
na
na
na
1 Empty Page
2 O Drugin Policzku
3 Ja Sowa
4 Have A Nice Day
5 Cudownie
6 Between
7 Is It Strange
8 Misie
9 Niekoniecznie O Mezczyznie
10 That's a Lie
11 Chyba
12 Maliny Sie Koncza
13 What About Me
14 Ho
Attention! Feel free to leave feedback.