Lyrics Trapfon - Joda

Rozpierdalam bity gadką, sprawdź to
Czekam, aż mi zawibruje trapfon, trapfon
A mój skład nie jest mafią żadną
To normalne typy, nie vipy, nie chowaj wity
Rozpierdalam bity gadką, sprawdź to
Czekam, aż mi zawibruje trapfon, trapfon
A mój skład nie jest mafią żadną
To normalne typy, nie vipy, nie chowaj wity, ty

Miałem tutaj zrobić wjazd do bitu
Ale dzwoni taki przygłup, nie, nie daję w detaliku
Nie chcę robić sobie kuku z ręką w nocniku
Mam tu na to kilka myków i unikam skarżypytów
Siedzę sobie w studio i robię rapik
Bo kiedy jest mi nudno mam taki nawyk
Ty nie potrafisz robić tu inaczej papy
To dlatego twoje tracki, synku, biorą tu do papy (ble)
Jestem mały, ale byk, robię hajsy tak na styk
I nie spinam się na młodych, jak stary pryk
Co jest pięć kapuj, kapuj, ogarnij się chłopaku
No i weź nigdy na kolegów nie kapuj

Rozpierdalam bity gadką, sprawdź to
Czekam, aż mi zawibruje trapfon, trapfon
A mój skład nie jest mafią żadną
To normalne typy, nie vipy, nie chowaj wity
Rozpierdalam bity gadką, sprawdź to
Czekam, aż mi zawibruje trapfon, trapfon
A mój skład nie jest mafią żadną
To normalne typy, nie vipy, nie chowaj wity, ty

Sprawdź to, B O R to bastion
Joda to jest joker, gram kartą poza talią
Robię cardio, by do bitu napierdalać bary
Moje stare płyty są jak ja, bo się nie sprzedały
Wkładam w to serducho, tego jestem pewien
I wkurwienie, Super Sayanina na level 7
Moje plemię ma wigwamy, więcej kilo niż ty wagi masz
Gramy nie Insta, nie jakieś tagi, a hasz
Blanty jak masz, to obracają w popiół
Dziękuj Bogu, że ci nie zrobiły z mózgu tofu
Jesteś amatorem, to weź do mnie nie dzwoń
Ani po wersy, ani nawet po gruby sprzęcior

Rozpierdalam bity gadką, sprawdź to
Czekam, aż mi zawibruje trapfon, trapfon
A mój skład nie jest mafią żadną
To normalne typy, nie vipy, nie chowaj wity
Rozpierdalam bity gadką, sprawdź to
Czekam, aż mi zawibruje trapfon, trapfon
A mój skład nie jest mafią żadną
To normalne typy, nie vipy, nie chowaj wity, ty