Kizo - Energia Lyrics

Lyrics Energia - Kizo



Energia-gia
Problemy zabierają ci sen
Problemy zabierają ci tlen
Brak cashu, no bo brak ci jest wen
Twoje życie nie interesuje mnie
Nie, nie, nie
Gdy ja robię ruchy na rzecz komfortów i ziomków
Nie potrzebuję klepania po plecach
Wbiłem se w klapkach na salon
I gdzieś je zgubiłem
Dalej tańczę w dresach
Na mieście jadam kolację
Planuję kolejne wakacje
Teraz stać mnie na kreacje
Dlatego nagle mówisz do mnie, "Bracie"
Bratem nie byłeś i nie będziesz
Bo gdyby był ogień byś zachował się jak kundel
Przed nami stoi cały świat
A ty jako kundel żyj swoim podwórkiem
Nie chcę słuchać o was i waszych zmianach
Chuj interesuję mnie co macie w planach
Patrzcie na swoje ręce, od naszych z dala
Brak wam energii, która żyć nam pozwala
Normalne chłopaki
Nie Prada, nie Gucci (nie, nie, nie)
Ale jak będziemy mieli kaprys na kontener się zrzuci (nie, nie)
Mamy energię (energię)
Mamy energię (energię)
Życie codzienne więcej przygniata nas jak ciebie zapewne
Dla moich ludzi złoto
Dla moich ludzi bezpieczne trasy
Z moimi ludźmi jest Bogo
Z moimi ludźmi najlepsze czasy
Energii nie dają nam pliki
Nie dają używki
I nie dają jointy
Energii dodają promienie
I dają wspomnienia
I wspólne rekordy
Wkurwia cię baba, bo wciąż ci coś papla
Bo jesteś nierobem i chuj
Gdy ja pracuję w studio i piszę po nocach
Ty sypiesz temat na stół
Mógłbym coś się przejmować, gdzieś interesować
Życiem nie swoim dla fanu
Lecz energii nie tracę
I właśnie dlatego nie zdarza się bym nie miał planów
Nie chcę słuchać o was i waszych zmianach
Chuj interesuję mnie co macie w planach
Patrzcie na swoje ręce, od naszych z dala
Brak wam energii, która żyć nam pozwala
Normalne chłopaki
Nie Prada, nie Gucci (nie, nie, nie)
Ale jak będziemy mieli kaprys na kontener się zrzuci (nie, nie)
Mamy energię (energię)
Mamy energię (energię)
Życie codzienne więcej przygniata nas jak ciebie zapewne



Writer(s): Kizo


Kizo - Ortalion
Album Ortalion
date of release
18-05-2018




Attention! Feel free to leave feedback.