Lyrics Jeśli Nie Wrócę - Lipnicka & Porter
A
jeśli
nie
wrócę
przed
świtem
Do
pierwszej
piosnki
słowika
Powiedzcie
Jankowi
ode
mnie,
że
jego
w
sercu
nosiłam
Przeproście
matule
jedyną,
że
wyszłam
bez
pożegnania
Zabrakło
czasu
na
słowa
Gdy
wybił
dzwon
do
Powstania
Gdy
wybił
dzwon
do
Powstania
A
jeśli
nie
wrócę
przed
świtem
Nie
płaczcie
po
mnie
dziewczęta
Bóg
Dobry
mnie
ma
w
Swej
opiece,
a
wola
Jego
jest
święta
I
chociaż
mi
życie
miłe
w
noc
biegnę
czarną
jak
przepaść
W
sukience
strachem
podszytej
z
kostuchą
gonię
się
w
berka
Z
kostuchą
dziś
gonię
się
w
berka
A
jeśli
nie
wrócę
przed
świtem,
wieść
wszelka
o
mnie
zaginie
Zasadźcie
krzak
róży
nad
Wisłą
i
dajcie
mu
moje
imię
Niech
w
wolnej
Warszawie
wiosną
na
biało
dumnie
się
kwieci
Niech
cieszy
oczy
niewinne
od
kul
ocalonych
dzieci
Od
kul
ocalonych
dzieci
A
jeśli
nie
wrócę
przed
świtem,
mgła
siwa
siądzie
na
łąkach
Wiatr
w
niebie
chmury
rozgoni,
wychylą
się
brzozy
do
słońca
I
chociaż
mnie
wtedy
nie
będzie,
na
próżno
stąd
nie
odejdę
Powrócę
do
was
jak
żywa,
wspomnicie
mnie
kiedyś
w
piosence
Wspomnicie
mnie
w
tej
piosence
Attention! Feel free to leave feedback.