Lyrics S.U.V. - Miętha
Z
jednej
strony
ja
nie
chce
być
psem
na
kagańcu,
a
ty
nigdy
suką
na
nocki
Tak
się
boimy
dystansu,
że
robimy
wszystko
by
żadne
nie
czuło
wolności
Jeśli
mam
założyć
łańcuch
to
złoty
i
nigdy
ograniczający
Nie
grajmy
w
berka
uczuciem,
nie
jesteśmy
dziećmi
a
chyba
już
dwojgiem
dorosłych
Tak
wiele
robię
dla
ciebie,
przepraszam,
że
czasem
w
ogóle
nie
mówię
Słów
takich
jak
kocham,
słów
takich
jak
lubię,
ale
umiem
słuchać
chcę
wiedzieć
co
czujesz
Jedziemy
razem
tym
wózkiem,
bez
ograniczeń
prędkości
Ale
jeśli
kiedyś
mi
przyjdzie
i
będę
mógł
wybrać,
chcę
z
tobą
się
rozbić
Szukam
słów
by
wydobyć
głębię
tego
co
czujemy
lecz
drapię
po
tafli
wody
tylko
I
to
cud,
mogę
z
doby
dzielić
dni
zdrowy
czy
chory,
wstać
rankiem
i
dzielić
dobę,
być
z
nią
Nienawidzę
czuć,
gdy
zawodzisz
mocno
boli
prawie
zawsze
mam
parcie
żeby
zadzwonić
my
to...
Niczym
wielki
SUV
kiedy
oni
poginęli
na
zakrętach
to
przedsmak
wspólnej
drogi
my
to...
Ja,
dziękuję
bogu,
że
czuję,
mamie
dziękuję
za
start
Dostałem
wiele
od
świata
od
tego
samego
który
budzi
strach
Zawsze
gdy
rano
się
budzę,
budzę
się
po
to
by
trwać
Z
tobą
chcę
myśleć
o
jutrze
i
żyć
jakby
jutra
nie
było,
ten
świat
Sprawia,
że
czujemy
się
samotni,
sprawia
że
mówimy
tylko
ja
(ja,
ja,
ja)
Ja
nie
chcę
żyć
w
takim
świecie,
gdzie
nie
ma
nikogo
prócz
nas
(nas,
nas,
nas)
Palę
szlugi
na
balkonie,
myśli
jak
paw,
paw,
paw
Myślę,
kto
mógłby
mnie
złapać
na
dole,
gdybym
miał
tam
spaść,
spaść,
spaść
Oddech,
biorę
długi
oddech
Gdy
palimy
szlugi
w
samochodzie
i
pijemy
tanie
wino,
czuję
się
przy
tobie
dobrze
Obok,
możemy
być
sobą
Wyłączamy
fona
aż
do
rana,
zanim
wjedzie
pierwsza
kawa
dzisiaj
odpalamy
fono
Patrzę,
godzinami
patrzę
Badam
te
uśmiechy
i
poznaje
Cię
na
nowo
kiedy
jesteś
tylko
ze
mną,
dla
mnie
Dzwonisz,
znowu
telefony
W
studio
odbieram
jedynie
od
ciebie
i
w
ciebie
się
wtulę
gdy
wrócę
zmęczony
Szukam
słów
by
wydobyć
głębię
tego
co
czujemy
lecz
drapię
po
tafli
wody
tylko
I
to
cud,
mogę
z
doby
dzielić
dni
zdrowy
czy
chory,
wstać
rankiem
i
dzielić
dobę,
być
z
nią
Nienawidzę
czuć,
gdy
zawodzisz
mocno
boli
prawie
zawsze
mam
parcie
żeby
zadzwonić
my
to...
Niczym
wielki
SUV
kiedy
oni
poginęli
na
zakrętach
to
przedsmak
wspólnej
drogi
my
to...
Attention! Feel free to leave feedback.