Lyrics Fikcja Jest Modna - Myslovitz
Niezależność,
radość
życia,
brak
obsesji
Dobry
kontakt,
zdrowy
dystans,
garść
perspektyw
Przez
tyle
lat
uczyłem
się
zapomnienia!
Przez
tyle
lat
uczyłem
się
zapomnienia!
Dobry
sen,
zdrowy
dzień,
proste
plecy
Bez
zwątpienia,
zawsze
w
normie,
brak
depresji
Przez
tyle
lat
uczyłem
się
zapomnienia!
Przez
tyle
lat
uczyłem
się
zapomnienia!
Żyjemy
w
czasach
sadysfakcji
Kruchych
więzi
i
modnej
empatii
Nie
patrząc
sobie
w
oczy
W
poszukiwaniu
ściany
Znikamy,
ciągle
znikamy!
Przez
tyle
lat
uczyłem
się
zapomnienia!
Przez
tyle
lat
uczyłem
się
zapomnienia!
Przez
tyle
lat!

1 Spacer W Bokserskich Rękawicach
2 Ściąć Wysokie Drzewa
3 W Deszczu Malenkich Zoltych Kwiatow
4 Złe Mi Się Śni
5 Fikcja Jest Modna
6 Miec Czy Byc
7 Kilka Usciskow Kilka Snow
8 Gadajace Glowy 80-06
9 Ty I Ja I Wszystko Co Mamy
10 Nocnym Pociagiem Az Do Konca Swiata
11 Ksiaze Zycia Umiera
12 Znow Wszystko Poszlo Nie Tak
13 Czytanka Dla Niegrzecznych
Attention! Feel free to leave feedback.