Lyrics Funny Hill - Myslovitz

Kolejny raz już tak samo
Gdy budzę się Ciebie nie ma już
Chyba to lęk, a może sen
Wspominam nagie twe ciało
Pomagam sobie zrzucić stres
Chyba to lęk, a może sen
Powoli zbliża się cudowna funny hill jak cień
Powoli zbliża się cudowna funny hill jak cień
Powoli zbliża się cudowna funny hill jak cień
Powoli zbliża się cudowna funny...
Wieczory jak gdyby smutne
Wołania mego nie słyszy nikt
Chyba to lęk, a może sen
Wpadając w sen wciąż tak myślę
Boję się spojrzeć w twoją twarz
Chyba to lęk, a może sen
Powoli zbliża się cudowna funny hill jak cień
Powoli zbliża się cudowna funny hill jak cień
Powoli zbliża się cudowna funny hill jak cień
Powoli zbliża się cudowna funny, funny, funny...
Powoli zbliża się cudowna funny hill jak cień
Powoli zbliża się cudowna funny hill jak cień
Powoli zbliża się cudowna funny hill jak cień
Powoli zbliża się cudowna funny...