Lyrics Pigułka samogwałtu - Nocny Kochanek
Światła,
neony,
w
kieszonce
kondony
Jestem
na
disco,
lekko
zrobiony
Pierwszy
raz
w
klubie
i
wszystko
wiruje
Jak
rekin
w
zatoce
- tak
tutaj
się
czuje
W
ławicy
dupeczek
- ta
jedna
jedyna
Wiem,
że
na
mój
kawior
już
leci
jej
ślina
Więc
puszczam
jej
oczko,
a
w
zamian
dostaję
Jej
palec
środkowy,
aż
się
zajarałem
Z
glazury
parkietu
już
sypią
się
wióry
Choć
trochę
gorąco
w
tych
spodniach
ze
skóry
Idziemy
do
baru
łyknęła
przynętę
Do
"piątki"
ja
stawiam,
bo
dziś
będzie
dęte!
Nie
może
wytrzymać,
przysuwa
się
do
mnie
Na
pewno
ją
jaram
- powiem
nieskromnie
Podaje
mi
piwo,
do
ust
je
przystawia
Mówi:
"Kobietom
się
nie
odmawia"
Coraz
szybciej
wiruje
świat
Jak
kolumna
Zygmunta
stanął
mi
ptak
Toną
po
uszy
w
gaciach
me
ręce
I
sam
nie
wiem
kiedy
ląduję
w
łazience
Teraz
już
wiem,
co
zrobiłaś
kochana
Pigułka
do
piwa
została
dodana
Na
sobie
sam
dokonałem
nokautu
Autoerotyzm
- pigułka
samogwałtu
Kolejka
przed
kiblem
jest
już
coraz
dłuższa
Pukają
do
środka
a
ja
nie
odpuszczam
Aż
w
końcu
ochrona
do
drzwi
mocno
wali
Lecz
ja
nie
wymiękam
- mam
jaja
ze
stali
Za
ręce
i
nogi
wynoszą
nad
ranem
Wiedziałem,
że
dzisiaj
będzie
rypane
Choć
z
dziewczyną
z
klubu
nie
wyszło
mi
może
To
z
ręką
w
łazience
nie
było
najgorzej
Coraz
szybciej
wiruje
świat
Jak
kolumna
Zygmunta
stanął
mi
ptak
Idę
przed
siebie,
sam
nie
wiem
gdzie
A
zboczona
siła
prowadzi
mnie
Teraz
już
wiem
co
zrobiłaś
kochana
Pigułka
do
piwa
została
dodana
Na
sobie
sam
dokonałem
nokautu
Autoerotyzm
- pigułka
samo...
Teraz
już
wiem
co
zrobiłaś
kochana
Pigułka
do
piwa
została
dodana
Na
sobie
sam
dokonałem
nokautu
Autoerotyzm,
pigułka
samogwałtu
Pigułka
samogwałtu
Pigułka
samogwałtu
Attention! Feel free to leave feedback.