Nocny Kochanek - Dziabnięty Lyrics

Lyrics Dziabnięty - Nocny Kochanek



Weej!
Jest czwartа nad ranem, podchodzę pod dom
A sen od szesnastej mnie nuży
Czy jest na tym świecie pomocna mi dłoń
Co za mnie domofon obsłuży?
Trzymam pion, za krokiem krok
Jeszcze tylko chwila
Pójdę spać, jeśli stara
Nie obije ryja
Jestem dziabnięty dziabnięty to ja
Nie pytaj co będzie jutro
Po kościach czuję, że dzisiaj mi dasz
Jak nie to trudno
Jestem dziabnięty!
Jest piątа nad ranem, już stoję u drzwi
I kluczem przy zamku przebieram
Lecz jak to się stało, niech ktoś powie mi
Że chłop obcy drzwi mi otwiera
Znów trzymam pion, za krokiem krok
Jeszcze tylko chwila
Pójdę spać, jeśli stara
Nie obije ryja
Jestem dziabnięty dziabnięty to ja
Nie pytaj co będzie jutro
Po kościach czuję, że dzisiaj mi dasz
Jak nie to trudno...
Jestem dziabnięty!
Już słyszę swą starą, bania mi spuchła
Mówiła, bym późno nie wracał
Za oknem już jasno, jest nad ranem szóstа
Więc czego mi dupę zawraca?
Jestem dziabnięty dziabnięty to ja
Nie pytaj co będzie jutro
Po kościach czuję, że dzisiaj mi dasz
Jak nie to trudno...
Jestem dziabnięty dziabnięty to ja
Nie pytaj co będzie jutro
Po kościach czuję, że dzisiaj mi dasz
Jak nie to trudno...
Jestem dziabnięty!




Nocny Kochanek - Zdrajcy Metalu
Album Zdrajcy Metalu
date of release
13-01-2017




Attention! Feel free to leave feedback.