Nocny Kochanek - Pijany Mistrz Lyrics

Lyrics Pijany Mistrz - Nocny Kochanek



Kierowniku! Daj dwa złote!
(Spieprzaj dziadu!
Taaaa? Zobaczymy! Jeszcze będę coś od Ciebie chciał!)
Pijany Mistrz - władca butelek
Widział już wszystko, pamięta niewiele
Pijany mistrz - on nie zna strachu
Raz nawet wypił odświerzacz w zapachu
Ciężko trenuje - taką ma pracę
Każdego ranka wygrywa z kacem
A po południu dalej trenuje
Pod sklepem, nowe smaki testuje
Pijany mistrz - całkiem kumaty
Robi co najmniej na cztery etaty
Dość kulturalnym jest pracownikiem
Co chwilę wita się z kierownikiem
Wszyscy to wiedzą - ma dobre serce
Gdy tylko robi się pusto w butelce
Wybawia ludzi od zbędnych monet
Ciężkich jak bufet u Ewy Sonnet
Pijany mistrz - wysportowany
Robi fikołki, gdy jest rozgrzany
Mocną ma głowę, twardą jak z gipsu
Nie ma od niego lepszego w wódzitsu
W jego szczytowej, życiowej formie
Możesz go spotkać w porze wieczornej
Wtedy rozjebać mógłby każdego
Borysiewicza i Kwaśniewskiego
Pijany mistrz



Writer(s): Arkadiusz Majstrak, Krzysztof Sokołowski, Robert Kazanowski


Nocny Kochanek - Randka w Ciemność
Album Randka w Ciemność
date of release
11-01-2019




Attention! Feel free to leave feedback.