Lyrics Sąd ostateczny - Pidżama Porno
Rozerwały
się
góry
na
pół
lawa
spływa
strumieniem
Te
piekielne
kamloty
spadają
na
ziemię
Na
jakikolwiek
cud
szansa
jest
mała
Cudownie
napiął
się
łuk
uwolniła
się
strzała
Ogniste
orły
nadlecą
do
nas
z
pustyni
Rozdziobią
grzeszników
krwawą
sprawią
im
rzeź
Węże
zza
gładkich
kamieni
wypełzną
z
gęstwiny
A
każda
dłoń
sama
zaciśnie
się
w
pięść
Panie
Boże
jak
wspaniale
tu
Zapiera
dech
brakuje
tchu
Panie
schowaj
nas
pod
świata
dach
Po
drabinie
z
nieba
już
czas
I
będzie
się
kopać
doły
głębokie
i
długie
To
jest
dokładnie
to,
to
co
ja
lubię
Umiemy
pamiętać
i
zemstę
mamy
w
swym
herbie
Ich
mamony
rulony
tarzają
się
w
ścierwie
Panie
Boże
jak
wspaniale
tu
Zapiera
dech
brakuje
tchu
Panie
schowaj
nas
pod
świata
dach
Po
drabinie
z
nieba
już
czas
Panie
Boże
jak
tu
pięknie
jest
Z
rozkwieconych
łąk
leje
się
krew
Panie
Boże
czy
to
nie
cud
Fioletowe
morze
gładkie
jest
jak
stół
Ci
wszyscy
kapłani
wszyscy
ci
politycy
i
Wszyscy
dotknięci
tą
ciężką
chorobą
Uciekają
w
popłochu
w
ataku
paniki
Na
dachu
telewizji
wyżej
już
stąd
uciec
nie
mogą
Botokąt
Panie
Boże
jak
wspaniale
tu
Zapiera
dech
brakuje
tchu
Panie
schowaj
nas
pod
świata
dach
Po
drabinie
z
nieba
już
czas
Panie
Boże
jak
tutaj
pięknie
jest
Z
rozkwieconych
łąk
leje
się
krew
Panie
Boże
czy
to
nie
cud
Fioletowe
morze
gładkie
jest
jak
stół
Attention! Feel free to leave feedback.