Pidżama Porno - Tak jak teraz jest Lyrics

Lyrics Tak jak teraz jest - Pidżama Porno



Kiedyś miałem niezwykły sen
Dzisiaj wątpię czy się
W ogóle przyśnił
Czy ktoś ze mnie zadrwił
Tak trudno było w to uwierzyć
Tak trudno było w to uwierzyć
Tam nikt nie śpiewał o morderstwach
Nikt nie mówił o oszustwach
Nie kaleczył nikt rąk o druty
I nikt nie składał zeznań
Tak jak teraz jest
Chciałbym aby było zawsze
Tak jak teraz jest
Chciałbym aby było zawsze
Tak jak teraz jest
Chciałbym aby było zawsze
Tak jak teraz jest
Chciałbym aby było zawsze
Tak jak teraz jest
Tak jak teraz jest
Tak jak teraz jest
Tak jak teraz jest
Byłem taki spokojny
Nie bałem się już dnia ani nocy
Nie bałem się krzyczeć
Tylko bałem się otworzyć oczy
Tylko bałem się otworzyć oczy
Tam nikt nie śpiewał o morderstwach
I nikt nie mówił o oszustwach
Nie kaleczył nikt rąk o druty
I nikt nie składał zeznań
Tak jak teraz jest (tak jak teraz jest)
Chciałbym aby było zawsze
Tak jak teraz jest (tak jak teraz jest)
Chciałbym aby było zawsze
Tak jak teraz jest (tak jak teraz jest)
Chciałbym aby było zawsze
Tak jak teraz jest (tak jak teraz jest)
Chciałbym aby było zawsze
Tak jak teraz jest
Tak jak teraz jest
Tak jak teraz jest
Tak jak teraz jest
Tak jak teraz jest (teraz jest)
Tak jak teraz jest (teraz jest)
Tak jak teraz jest (teraz jest)
Tak jak teraz jest
Teraz, teraz, teraz jest



Writer(s): Krzysztof Grabowski


Pidżama Porno - Ulice Jak Stygmaty - Absolutne Rarytasy
Album Ulice Jak Stygmaty - Absolutne Rarytasy
date of release
07-06-1999




Attention! Feel free to leave feedback.