Lyrics LATARNIK - PlanBe
Znowu
nie
mamy
o
czym
rozmawiać
Dzwonię
do
mamy,
dzwonię
do
brata
Tęsknię
za
domem,
ciągle
mam
do
czego
wracać
W
życiu
trzeba
stracić
coś,
by
kiedyś
zacząć
za
tym
płakać
I
chociaż
jest
ok
Niewiele
widać
przez
back
Kiedy
nie
ma
jej,
kiedy
nie
mam
do
kogo
odezwać
się
Miałeś
tak
nie
raz,
chociaż
nie
przyznasz
się
Tyrasz
na
dwie
zmiany,
chcesz
wrócić
do
chaty
Ale
trzeba
kasy,
no
to
jeździsz
w
trasy
Nie
widziałem
taty
tygodniami
Dlaczego?
Już
wiem
O
mnie
nie
martwcie
się
Choć
kilometry
te
Znów
od
was
dzielą
mnie
Choć
będą
biec
przez
morze
Pod
wiatr,
przez
góry,
las,
lub
gorzej
To
zawsze
znajdę
do
was
drogę,
drogę,
drogę
Czemu
mówię
w
czasie
przeszłym
o
Relacjach,
w
których
niby
wszystko
jest
ok
Czemu
ludzie,
którzy
byli
kiedyś
blisko,
dzisiaj
nagle
oddalili
się
Te
emocje
są
tak
mocne,
że
bezdennie
zabijają
we
mnie
sen
Może
wrócisz
do
mnie
jutro?
Dzisiaj
nie
mam
siły
obserwować
twoich
łez
Znowu
nie
mamy
o
czym
rozmawiać
Dzwonię
do
mamy,
dzwonię
do
brata
Tęsknię
za
domem,
ciągle
mam
do
czego
wracać
W
życiu
trzeba
stracić
coś,
by
kiedyś
zacząć
za
tym
płakać
O
mnie
nie
martwcie
się
Choć
kilometry
te
Znów
od
was
dzielą
mnie
Choć
będą
biec
przez
morze
Pod
wiatr,
przez
góry,
las,
lub
gorzej
To
zawsze
znajdę
do
was
drogę,
drogę,
drogę
1 7 PIĘTRO - INTRO
2 PLANET PLANEK
3 VHS
4 BEREK
5 SMAK
6 Czarne bluzy
7 NIE RATUJ MNIE
8 LATARNIK
9 PAPIEROSY
10 FRISBEE
11 NAJGORSZY NUMER
12 DZIECI WYSZŁY ZE SZKOŁY
Attention! Feel free to leave feedback.