Lyrics Stary Kontakt - Pospolity

W głowie ciągły szum
(W ciszy zrozumiałem)
Otaczają mury Cię
(Ale nie potrafię przebić się)
Jesteś tak samotny

Ale przecież to już stary zwyczaj
Codziennie budzisz się z myślą co jest ze mną nie tak
Czy to przez twój nietakt
Czy to przez twój letarg
Presja łapie Cię za kark
Ukradkiem spoglądasz w stronę wyjścia
Łapiesz się za głowę, bo zbyt wiele znasz
Boję się, że Twoje serce zastygło na amen
Lepiej zajmij się już tańcem lub zaśpiewaj mi jak carmen
Ty i ja jesteśmy jak ten tusz i atrament
Nie do końca wcale tak tożsame NIE TYM RAZEM
Izolacja może wcale nie
Będzie taka zła
Zapierasz się przed uczuciami, bo nie chcesz ich już więcej znać
Jesteś ciągle sam, w Twoim ciele toczy się ta wojna
(Wojna)
Droga wolna krótka chwila zakończona pójdziesz dalej
Nigdy więcej się już nie zatrzymam złapie oddech w biegu i odpowiem sobie, na pytanie
Że to nie miało żadnego znaczenia
Zmieniasz tempo w pięćset miligramów kofeiny, dobrze weszło
mniej rytmu, słowa rymu bicia serca odzyskujesz ciepło
Podwaja się w lustrze, szron
Ukazuje zimno w błędach kodu, który zostawiłeś w intrze już za sobą dawno
Przestań
Tak będzie tylko lepiej
Żegnaj
Nie ma co płakać, tyle wahań
Kolejne żebro Ci pękło serce bije weź wstań

Trochę potłuczonego szkła
Płynna gra, zamiana ról
Inny wyraz inna mina i dwie twarze których nie znasz
Na obecną chwilę, czuję tylko niesmak
Przez twój con attack, będzie tylko tak, jak pragnę tego ja, suko niefart
Wieczny hoe phase, albo ze mną coś jest nie tak
Kurwa co za nietakt
Siedzi mi to tak na bani chodź wiem, że już jutro
Poczuję relaks
Kiedy zawrę pakt, a te puste wspomnienia zamienię w bezwartościowy artefakt
A te puste wspomnienia usunę jak stary kontakt