Lyrics Ogień W Żyłach - Czarny HIFI , BARANOVSKI , Sarius
Słychać
kroki,
ciężki
but,
znad
podłogi
wstaje
kurz
Kwiat
paproci
zakwitł
znów,
to
język
polski,
nie
pół
na
pół
Ziomki
są
i
barbecue,
czytam
oczy,
a
nie
z
nut
Dźwięk
odbija
mokry
mur,
w
bloki
parę
pięter
w
dół
Ty
zobacz
na
mój
wzrok
i
strój,
ile
w
butach
moich
dziur
Trądzik
odwrócony
już
sprawia,
że
mam
w
chuju
trud
Dziwko,
nie
wiesz
czym
jest
ból,
wrosłem
tu
jak
w
skórę
nóż
Biegłem
aż
zabrakło
tchu,
miłość
tkałem,
aż
brakło
lnu
Byłem
zawsze,
aż
poszłaś
w
chuj,
a
idealnie
znałaś
mnie
bez
słów
Nie
wierzę
w
świat,
jeśli
świat
to
cud,
nie
wierzę
w
was,
jeśli
chcieć
to
móc
Niosę
tych
historii
trud,
Bóg
nie
dał
skończyć
mi
jak
ćpun
Znów
odwiedzam
ziomka
grób,
na
backstage′ach
żadnych
łbów
Mogą
na
mnie
pluć,
moja
wiedza
dla
nich
nie
do
uwierzenia,
cóż
Ja
i
Szpaku
ziomek
mój
Powiemy
wam
od
razu
jak
się
ta
historia
zmienia
(zmienia,
zmienia)
Dobry
chłopak
razy
ta
skurwiała
ziemia
Równa
się,
za
to
co
kocham,
skrzywdzę
Cię
bez
ostrzeżenia
Ty
nie
patrz
na
mnie
dzieciak
w
taki
sposób,
bo
to
nie
ja
Ci
udzielę
rozgrzeszenia
Nie
patrz
w
obrazki,
a
podaj
rękę,
razem
zdejmiemy
te
maski
Dla
bliskich
serce,
a
za
resztę
tu
odpalę
sam
znicz
Zapomnij
o
mnie,
tak
najlepiej
będzie,
stare
czasy
Odwiedzam
we
śnie,
ale
teraz,
kurwa,
Ty
Nie
patrz
w
obrazki,
a
podaj
rękę,
razem
zdejmiemy
te
maski
Dla
bliskich
serce,
a
za
resztę
tu
odpalę
sam
znicz
Zapomnij
o
mnie,
tak
najlepiej
będzie,
stare
czasy
Odwiedzam
we
śnie,
ale
teraz,
kurwa,
jest
inaczej
Jak
byłem
dzieciakiem,
miałem
ziomala
dużo
młodszego
ode
mnie
Wyszliśmy
na
dwór,
mówił,
że
jego
tata
jest
silny
potężnie
Że
pobił
mamę,
że
pobił
siostrę,
kurwa,
boss
Osiedle
- patologii
dom
Drugi
z
mamą,
tatą
w
jednym
pokoju
Chociaż
jak
jest
miłość
w
domu,
nie
ma
zła
tam,
ziomuś
Biedne
osiedle,
każdy
pusty
jak
influencerki
łeb
Ale
wyobraźnia
pozwalała
cieszyć
się
Szukamy
patyków,
imitują
miecze,
topory,
maczugi
Na
starym
przedszkolu,
tamten
stróż
nas
w
kurwę
nie
lubił
Graliśmy
w
piłkę,
jak
wleciała
do
dziada
to
koniec
Była
opowieść,
że
z
toporem
ganiał
dzieci
za
swym
płotem
Tutaj
jeden
patus,
kazał
ciągnąć
bratu
Dziewięć
i
czternaście
lat
- takie
bloków
fatum
Yoo,
mi
łeb
rozjebała
cegła
Rolex
za
to
sprawcę
chciał
kijem
wysłać
na
cmentarz
Nie
patrz
w
obrazki,
a
podaj
rękę,
razem
zdejmiemy
te
maski
Dla
bliskich
serce,
a
za
resztę
tu
odpalę
sam
znicz
Zapomnij
o
mnie,
tak
najlepiej
będzie,
stare
czasy
Odwiedzam
we
śnie,
ale
teraz,
kurwa,
Ty
Nie
patrz
w
obrazki,
a
podaj
rękę,
razem
zdejmiemy
te
maski
Dla
bliskich
serce,
a
za
resztę
tu
odpalę
sam
znicz
Zapomnij
o
mnie,
tak
najlepiej
będzie,
stare
czasy
Odwiedzam
we
śnie,
ale
teraz,
kurwa,
jest
inaczej
(inaczej,
inaczej,
inaczej)
Attention! Feel free to leave feedback.