Lyrics Szklana Góra (Wersja Wolny Tybet) - Strachy Na Lachy
Zyska
sławę,
królem
będzie
Kto
na
szklaną
górę
wejdzie
Kto
zdobędzie
szczyt
w
błękicie
Będzie
tym,
kto
jest
na
szczycie
Lecz,
choć
wielu
kusi
wejście
Jeden
tylko
ma
tam
miejsce
A,
że
przecież
Góra
Szklana
Więc
dla
wielu
niewidzialna.
Nawet
tym,
co
na
jej
zboczach
Szczyt
się
nie
odbija
w
oczach
Skóra
Góry
gładka,
śliska,
Diamentowo
jest
przejrzysta
I
dopiero
krew
rozlana
Wskaże
gdzie
jest
szklana
ściana
Więc
po
śladach
cudzej
krwi
Wiedzie
wąski
ślad
na
szczyt
Ale
nie
wie
nikt
wśród
żywych
Czy
ten
szlak,
to
szlak
prawdziwy
I
niejeden
całe
życie
Nie
wie,
że
już
był
na
szczycie
Więc
się
modli
u
stóp
krzyży
Za
tych,
którzy
padli
niżej
Po
czym
u
ich
boku
spocznie
U
stóp
góry
niewidocznej
Zyska
sławę,
królem
będzie
Kto
na
szklaną
górę
wejdzie
Zyska
sławę,
królem
będzie
Kto
na
szklaną
górę
wejdzie
Zyska
sławę,
królem
będzie
Kto
na
szklaną
górę
wejdzie
Zyska
sławę,
królem
będzie
Kto
na
szklaną
górę
wejdzie
Kto
na
szklaną
górę
wejdzie
1 Siedzimy Tu Przez Nieporozumienie
2 Ballada dla obywatela miasteczka P.
3 Czerwony Autobus
4 Przedszkole
5 Walka Jakuba z aniołem
6 Mury
7 Szklana Góra
8 Encore Jeszcze Raz
9 Kazimierz Wierzyński
10 Szklana Góra (Wersja Wolny Tybet)
11 Kazimierz Wierzyński (Remix trzeci)
12 Czerwony Autobus (Remix drugi)
Attention! Feel free to leave feedback.