Lyrics Z moim logiem - Szymi Szyms

Moja mama chodzi w bluzach z moim logiem
Moja Chichi chodzi w bluzach z moim logiem
I mój braciak chodzi w bluzach z moim logiem
Zawsze wykrzyczę skąd jestem - mam to na sobie!

Stare i powycierane naje
Wchodzę na salony albo tam gdzie grane
Tutaj ziomy gonią modę, ja se jadę dalej
Noszę bluzy z logiem domu, na dobre w nim zamieszkałem
Wszędzie gdzie się nie pojawię - tam jest posypane
Więc zamykam się w pokoju i se temat palę
Lamusy mnie oceniają, czuję się tak jak w "Mam Talent"
Stara fura, stare buty, starzy ludzie, wszystko stare
Piję czystą wódę, a nie Aperol
Kiedyś w logo DHL′u, ale to nie Vetements
Suki mają mnie za gwiazdę, ale ja nie jestem nią
Polewamy se szampany, ale nie Dom Pérignon
Łapię fury moim kciukiem, żadne all inclusive
Jadę sobie tam z Oskarem, tak się granice tu burzy
Żadna pokazówa, pije sobie piwo prosto z puchy
Potem wpada do mnie braciak, zoba jak sie topy kruszy

Moja mama chodzi w bluzach z moim logiem
Moja Chichi chodzi w bluzach z moim logiem
I mój braciak chodzi w bluzach z moim logiem
Zawsze wykrzyczę skąd jestem - mam to na sobie!

Na stopach stary Converse, żadne nowe Fendi
Pod blokiem stoi stary Civic, żaden nowy Bentley
Mam nowe kontakty, dzwonią nowe brand'y
Ja chcę robić muzę i rozpierdalać weekendy
Lamusy piszą że "wybiją zęby"
Wszystkim tym, co dobrze życzą, to stokrotne dzięki
Pytają co u mnie, ja mam ciągle w bani mętlik
Wrzuciłem LSD, wrzucają mnie na język
Jadę furą nocą słucham se T.N.T
Mieszkanie zmieniłem w Airbnb
W kluby wbijam tylko kiedy gram eventy
Na nogach luźne dresy, ona ma luźne sukienki

Moja mama chodzi w bluzach z moim logiem
Moja Chichi chodzi w bluzach z moim logiem
I mój braciak chodzi w bluzach z moim logiem
Zawsze wykrzyczę skąd jestem - mam to na sobie!