Lyrics Szczerze - Taco Hemingway
Chciałbym
czarnego
Rolls
Royce′a
I
want
a
black
Rolls
Royce
I
want
a
black
Rolls
Royce
Proszę
o
dwa
bilety
pierwszej
klasy
do
Honolulu
Two
first
class
tickets
to
Honolulu,
please
Two
first
class
tickets
to
Honolulu,
please
(Szczerze,
szczerze,
szczerze
mówiąc)
Te
brylanty
są
za
małe
These
diamonds
are
too
small
These
diamonds
are
too
small
(Szczerze,
szczerze,
szczerze
mówiąc)
Nie
chce
mi
się
koncertować,
szczerze
mówiąc
Raczej
z
Koncą
i
Borisem
browar,
szczerze
mówiąc
Młody
Fifi
to
jest
cicha
woda,
szczerze
mówiąc
Nie
pytam
o
WiFi,
bo
to
dziwna
moda,
szczerze
mówiąc
Twoje
towarzystwo
zbytnio
młode,
szczerze
mówiąc
Dobra,
szybko,
chcę
tu
drink
na
drogę,
szczerze
mówiąc
"Lubił
nogi",
napisz
mi
na
grobie,
szczerze
mówiąc
Jestem
roztargniony,
a
to
wina
kobiet,
szczerze
mówiąc
Znowu
po
nocy
wyścig
z
samym
sobą
Obudź
te
myśli
Wróć
do
bloku,
w
końcu
się
wyśpij
Może
w
końcu
ona
się
przyśni
Jestem
w
domu,
wchodzę
pod
prysznic
Puszczam
Stonesów,
możesz
to
wykpić
Kostki
lodu
sączą
się
w
whiskey
Te
demony
mnożą
się
wszystkim
Miewam
w
głowie
dosyć
dziwne
fobie,
szczerze
mówiąc
"Pół
żartem,
pił
serio"
napisz
mi
na
grobie,
szczerze
mówiąc
Spędzam
życie
ciągle
swe
wewnętrzne
zwierzę
szczując
Ale
czas
najwyższy
spuścić
je
ze
smyczy,
szczerze
mówiąc
Nie
wiem
jak
ty,
mało
ludziom
wierzę
Mam
wrażenie,
że
się
gubią,
kiedy
mówią
szczerze
Czuję,
czuję,
że
pulsują
moje
bzduromierze
Pierzesz
cudze
brudy,
kiedy
mandżur
swój
upierzesz?
Nie
wiem
jak
ty,
mało
ludziom
wierzę
Mam
wrażenie,
że
się
gubią,
kiedy
mówią
szczerze
Czuję,
czuję,
że
pulsują
moje
bzduromierze
Pierzesz
cudze
brudy,
kiedy
mandżur
swój
upierzesz?
Sczerze,
szczerze,
szczerze,
szczerze
mówiąc
Szczerze
mówiąc,
nie
chce
mi
się
pisać
smutnych
rapów
Szczerze
mówiąc,
w
tej
dziedzinie
w
kraju
tłusty
zasób
Szczerze
mówiąc,
zasmakować
chciałem
różnych
światów
Wolisz
mnie
na
pierwszych
EPkach?
Fajnie,
weź
se
"Trójkąt"
zakup
Szczerze
mówiąc,
czyś
z
Pomorza
jest,
czyś
z
gór
czy
Krakus
- wszystko
jedno
Fajnie,
że
nas
słucha
w
bród
Polaków
Szczerze
mówiąc,
parę
litrów
wachy
wpuść
do
baku
Odpal
sobie
w
aucie
owy
soundtrack
od
tych
dwóch
chłopaków
Znowu
nocny
maraton
Nie
chcę
przestać,
kompakt
na
lato
Ma
być
ASAP,
trochę
jak
Flacko
Na
tych
wersach,
w
drodze
za
kasą
Zmiana
miejsca,
koncert
mam
w
Kato
Większość
czerwca
chodzę
za
pracą
Ból
mnie
nęka,
biorę
Panadol
Chcę
platyny
z
nową
dekadą
Nocny
rajd,
bardzo
miła
droga,
szczerze
mówiąc
Ale
zapach
spalin
mało
mi
smakował,
szczerze
mówiąc
Jeśli
spędzasz
swoje
życie
własne
serce
trując
Czas
najwyższy
znaleźć
antidotum,
szczerze
mówiąc
Nie
wiem
jak
ty,
mało
ludziom
wierzę
Mam
wrażenie,
że
się
gubią,
kiedy
mówią
szczerze
Czuję,
czuję,
że
pulsują
moje
bzduromierze
Pierzesz
cudze
brudy,
kiedy
mandżur
swój
upierzesz?
Nie
wiem
jak
ty,
mało
ludziom
wierzę
Mam
wrażenie,
że
się
gubią,
kiedy
mówią
szczerze
Czuję,
czuję,
że
pulsują
moje
bzduromierze
Pierzesz
cudze
brudy,
kiedy
mandżur
swój
upierzesz?
Sczerze,
szczerze,
szczerze
mówiąc
Sczerze,
szczerze,
szczerze
mówiąc
Attention! Feel free to leave feedback.