Lyrics Keptn' - TEDE feat. Sir Mich & Agi Figurska
Jak
mnie
nie
skumasz,
to
prób
swych
nie
przerwij
Kiedyś
się
uda,
dzięki
za
fatygę
2:
47,
hala
odlotów,
nade
mną
wielki
napis:
Berlin
Tegel
Cała
ta
banda
idiotów
została
z
tyłu
za
mną
Całe
to
bagno,
opinie,
tylko
nikt
wie,
co
jest
prawdą
Jebać
całe
tamto,
dziś
wiem,
było
warto
Wtedy
chciałem
rzucać
w
piździec
wszystko,
co
traciło
ważność
Żyłem
tą
Hiszpanią
bardzo
wtedy
stojąc
tam
sam
Było
tak
cicho,
przed
pierwszym
lotem,
leciałem
nim
Upadły
Don
Kichot
i
gdzie
mój
Sancho
Pansa
I
ta
pieniędzy
garstka
- wiedziałem,
że
nie
starczy
mi
Coraz
dalej
od
mojego
państwa,
leciałem
myśleć
sam
na
sam
Czy
jest
po
co
tam
wracać?
Moja
wielka
hiszpańska
ucieczka,
ej
Spieprzam
sam
przed
sobą,
ty,
przepraszam
Rozpoczynamy
lot,
razem
z
kierunku
chmur
Spadamy
w
dół,
spadamy
w
dół
Idę
na
kolizyjny
kurs
Rozpoczynamy
lot,
razem
z
kierunku
chmur
Spadamy
w
dół,
spadamy
w
dół
Idę
na
kolizyjny
kurs
Wysiadam,
hala
przylotów,
biorę
bagaż
Aero
Puerto
de
Malaga,
no
błagam,
czeka
na
mnie
szofer
Angielski
jest
jak
opłatek,
kiedy
do
mnie
gada
143
km
pod
hotel,
a
potem,
2/2/8
z
widokiem
na
morze
Wilgotne
dłonie
przed
pierwszą
randką
W
telefonie
piszą
do
niej,
że
już
jestem
i
tu
jest
koniec
marzeń
Które
zderzą
się
z
prawdą
Tu
tu
nie
dowiem
się,
nie
jest
tą
kobietą
Sam
zacząłem
więc
gram
tą
rolę
mimo
to
Już
wieczorem,
tak
bardzo
ją
pierdolę
To
ten
stan,
gdzie
oboje
mamy
to
wino
flow
Zobojętnieni
alkoholem,
zagubieni
Z
otwartym
balkonem
płyniemy
z
szumem
fal
Obydwoje
nie
wiemy
czego
chcemy
A
świat
nie
wie
o
nas,
to
ona
i
ja
Rozpoczynamy
lot,
razem
z
kierunku
chmur
Spadamy
w
dół,
spadamy
w
dół
Idę
na
kolizyjny
kurs
Rozpoczynamy
lot,
razem
z
kierunku
chmur
Spadamy
w
dół,
spadamy
w
dół
Idę
na
kolizyjny
kurs
Spędziliśmy
parę
nocy
tak
razem
Ja
z
tą
dziewczyną
co
pływała
na
statkach
Nawet
już
załatwiała
mi
pracę
Miałem
szansę
być
DJ'em
na
pokładowych
rautach
Wiedziałem,
że
nic
z
tego
nie
będzie
Dzieli
nas
przepaść,
nie
ma
co
czekać,
muszę
przepaść
Byłem
dokładnie
w
tym
momencie,
gdy
zaczynasz
mieć
do
siebie
pretensje,
że
się
nie
da...
Siedziałem
sam
w
apartamencie
2/2/8
Myślałem
o
tym
jaki
to
jest
kurwa
zakręt
Żarł
mnie
żal,
żar
gasł
w
papierosie
Wziąłem
długopis,
wyjąłem
z
biurka
czystą
kartkę
Mój
osobisty
spis
cudzołożnic
Lista
dziewczyn,
z
którymi
coś
mógłbym
Same
potencjalne
miłości
Emocjonalny
butik,
wiesz,
żadne
kurwy,
ej
Ludzie
często
łażą
plażą
marząc
Wziąłem
słuchawki,
poszedłem
sam
się
martwić
tam
do
nich
Byłem
dokładnie
w
takiej
sytuacji
Gdzie
świat
Cię
zwala
z
nóg,
a
nie
kładzie
się
pod
nogi
u
stóp
Piasek?
Pytasz
o
pracę,
dno
to
tam
Pytasz
o
kasę?
To
raczej
już
no-flota
I
szedłem
jak
idiota
przez
tą
plażę
W
tym
czasie
Captain
Wrona
lądował
bez
podwozia,
ej
1 Intro LPNWJ
2 Kiedy Keptn
3 Chorizzo
4 Keptn'
5 Polećmy Razem
6 Tania Gafra
7 Lowrider
8 Jupiter
9 69 Ziomeczków
10 Szpanpan
11 Zazdro
12 Autowpierdol
13 Najtis
14 Multiogarnięte
15 Kwestia Podejścia
16 Asbest
17 P.S.D.I.
18 Było Warto
19 Robienic
20 Chiński Lampion
21 Big Gimbin
22 Keptn' Jack
23 Cztery Benze
24 K.I.B.M.F.
25 Ten Bit Jak Mobb Deep (199X)
26 P.N.K.Ś.K.J.Z.I.N.Y.Z.S.S.B.C.N.T.Z.I.J.M.Z.T.P.B.S.C.
Attention! Feel free to leave feedback.