Lyrics Spokój - Vixen feat. Nalef
Inni
biegną
Stres
w
środku
i
stres
wokół
Biegną
wśród
łez
potu
i
deszczu
pokus
Ciężko
jest
tu
jest
poczuć
śród
łez
potów
Coś
to
gniew
z
oczu
zmaże
jak
seks
sposób
Biegną
jakby
kres
związku
z
życiem
był
gdzieś
z
przodu
Jakby
eksodus
faktycznie
kończył
ich
gniew
w
końcu
Mój
cel
- Podróż
Ziemia
to
jeden
z
jack
pointów
A
śmierć?
Bez
niej
nie
możesz
przejść
mostu
Kolejną
część,
bo
nie
ma
końca
bez
początku
Żegnam
się
i
witam
się
bo
jestem
panem
życia
tej
Pośród
paradoksów
czuję
w
sobie
ten
spokój
Bo
gdy
zabiją
mnie
obudzę
się
myśląc
- To
chyba
sen
- Ta?
ee,
chyba
nie
Chcesz
sprawdzić
to
zabij
się!
Ale
pierwsze
poczuj
własne
życie
takim
jakim
jest
Zanim
się
zabijesz
poczuj
się
jak
jego
architekt
Dobrze
wiesz
że
możesz
wszystko!
Powiedz
mi
czego
chcesz?
Czego
naprawdę
chcesz
Nieśmiertelny
już
jesteś
A
wszystkie
rzeczy
te
co
błyszczą?
Wbijam
chuja
w
nie!
Pozostaną
na
Ziemi,
a
moja
dusza
nie
A
hajs
nad
którym
wszyscy
się
spuszczają?
Pukam
też
Ja
chcę
czuć
spokój,
I
w
środku
się
wyciszę.
Coraz
większy
spokój
I
coraz
większą
(ciii)...
Ja
chcę
czuć
spokój,
I
w
środku
się
wyciszę.
Coraz
większy
spokój
I
coraz
większą
(ciii)...
Ja
chcę
czuć
spokój,
I
w
środku
się
wyciszę.
Coraz
większy
spokój
I
coraz
większą
(ciii)...
O!
Kiedy
piszę
tu
nie
myślę
o
niczym
sprawdź
Bo
gdy
wyłączasz
mózg
łączysz
się
z
wyższym
ja
I
czuję
jakby
Bóg
wchodził
ze
mną
w
istny
trans
Pozwala
mi
przepłynąć
granicą
przez
myśli
Jak
na
wschodzie
kraju
w
którym
mieszkam
rzeka
fajna
ta
Jestem
jak
na
haju
sam
pojawia
się
ten
(?)
Man!
Wiem
że
na
zajutrz
wbiję
do
studia
to
nagrać
tam
I
od
razu
koty
zrobią
skośne
oczy
China
Town.(Jee!)
Ogarniam
to,
wciąż
czuje
spokoju
moc
Nikt
nie
ma
prawa
tam
wejść,
choć
to
otwarty
dom
To
twoja
sprawa
jest
w
co
wierzysz
wierzę
w
to
ziomuś!
I
chcę
pokoju
ze
wszystkimi
- Sojusz
Nie
oczekuję
nic,
ale
dobrze
wiem
czego
chcę
Nie
oczekuję
nic,
żeby
nie
rozczarowywać
się
Jestem
szczęśliwy
dziś,
bo
cieszę
się
gdy
wciągam
tlen
Bo
życie
nie
ma
znaczenia,
to
Ty
nadajesz
mu
sens!
Ja
chcę
czuć
spokój,
I
w
środku
się
wyciszę.
Coraz
większy
spokój
I
coraz
większą
(ciii)...
Ja
chcę
czuć
spokój,
I
w
środku
się
wyciszę.
Coraz
większy
spokój
I
coraz
większą
(ciii)...
Ja
chcę
czuć
spokój,
I
w
środku
się
wyciszę.
Coraz
większy
spokój
I
coraz
większą
(ciii)...
Życie
może
być
wyborami
między
wariantami
Lub
ślepą
tułaczką
między
labiryntami
Sami
decydujemy
o
nas
samych
Inaczej
powiadają
ci
co
wierzą
w
przypadki
Ja
stawiam
kolejny
krok
na
grunt
Dokądkolwiek
podążam
zawsze
jest
mój
- To
mój
dom!
Tak
mnie
wychowała
matka
ziemia
Dlatego
nie
ma
granic
świat
w
którym
żyję
teraz
Biorę
oddech,
o
poranku
patrzę
w
niebo
Ślę
w
powietrze
słowa
które
tam
polecą
Szukam
wiatru
dla
moich
białych
żagli
Zaciągam
się
życiem
patrząc
na
inne
statki
Wszystko
płynie
kursem
tym
samym
Strony
w
które
zmierzam
nie
muszą
być
na
fali
Nurkuję
głębiej
gdzieś
w
stronę
zmiany
To
wody
dziewicze
dla
tych
co
zaufali
Rozpalam
ogień
dla
nich
na
projektoriach
Gdzie
koleje
losu
jadą
po
nowych
torach
Skoro
jedna
zapałka
może
wzniecić
pożar
Możesz
rozpalić
tłum
tym
czym
kochasz!
Ja
chcę
czuć
spokój,
I
w
środku
się
wyciszę.
Coraz
większy
spokój
I
coraz
większą
(ciii)...
Ja
chcę
czuć
spokój,
I
w
środku
się
wyciszę.
Coraz
większy
spokój
I
coraz
większą
(ciii)...
Ja
chcę
czuć
spokój,
I
w
środku
się
wyciszę.
Coraz
większy
spokój
I
coraz
większą
(ciii)...
Attention! Feel free to leave feedback.