Lyrics Pal Licho! - Wiktor Dyduła
Czuję
się
jakby
mi
to
umknęło
na
dobre
Być
może
tak
miało
być
Diabeł
z
tym!
Przecież
wszystko
co
mam
Jest
tylko
na
jakiś
moment
I
tak
godzę
się
z
myślą
Można
mieć
wszystko,
a
mimo
to
czegoś
brak
W
sumie
pal
licho!
Oczy
nie
widzą,
sercu
nie
będzie
żal
Można
mieć
wszystko,
a
mimo
to
czegoś
brak
Oczy
nie
widzą,
sercu
nie
będzie
żal
Usiądź
sobie,
chętnie
opowiem
Co
mi
na
co
dzień
spędza
z
powiek
sen
Całego
siebie
rzucam
w
ogień
Nie
spróbuję,
nie
poczuję
zen
To
nie
koniec,
na
pewno
tak
nie
powiem
Dopóki
mi
dopisze
zdrowie,
słońce,
deszcz
i
morze
Wszem
i
wobec,
obiecuję
Tobie
A
przede
wszystkim
sobie,
że
to
nie
jest
mój
ostatni
raz
I
tak
godzę
się
z
myślą
Można
mieć
wszystko,
a
mimo
to
czegoś
brak
W
sumie
pal
licho!
Oczy
nie
widzą,
sercu
nie
będzie
żal
Można
mieć
wszystko,
a
mimo
to
czegoś
brak
Oczy
nie
widzą,
sercu
nie
będzie
żal
Można
mieć
wszystko,
a
mimo
to
czegoś
brak
Czego
oczy
nie
widzą,
sercu
nie
będzie
żal
I
tak
godzę
się
z
myślą
Można
mieć
wszystko,
a
mimo
to
czegoś
brak
W
sumie
pal
licho!
Oczy
nie
widzą,
sercu
nie
będzie
żal
Można
mieć
wszystko,
a
mimo
to
czegoś
brak
Oczy
nie
widzą,
sercu
nie
będzie
żal
Attention! Feel free to leave feedback.