bryska - panika Lyrics

Lyrics panika - bryska



(Po prostu mam mówić? Tak o? Okej)
Coś we mnie siedzi
I sama nie wiem co
Nieposkromiony głód
Nakarmić nie ma kto
Od środka zżera mnie ten stres
Ja głupia od ścian odbijam się
Jest mnie coraz mniej
Pozostał tylko cień
On nasyca się, mnie ubywa, on wygrywa
Zjada mnie, dusi mnie, oczy mi mydli snem
On nasyca się, mnie ubywa, on wygrywa
Panika, raz, dwa, trzy, oddychaj
Panika, trzy, dwa, jeden, znikaj
Panika, raz, dwa, trzy, oddychaj
Panika, trzy, dwa, jeden
Panika, raz, dwa, trzy, oddychaj
Panika, trzy, dwa, jeden, znikaj
Panika, raz, dwa, trzy, oddychaj
Panika, trzy, dwa, jeden
Ćma zagubiona, to światło parzy
I dalej wierzy, że może da jej schron
Dostaję dreszczy na samą o tym myśl
Niedługo nie zostanie po mnie nic
Jest mnie coraz mniej
Pozostał tylko cień
On nasyca się, mnie ubywa, on wygrywa
Zjada mnie, dusi mnie, oczy mi mydli snem
On nasyca się, mnie ubywa, on wygrywa
Panika, raz, dwa, trzy, oddychaj
Panika, trzy, dwa, jeden, znikaj
Panika, raz, dwa, trzy, oddychaj
Panika, trzy, dwa, jeden
Panika, raz, dwa, trzy, oddychaj
Panika, trzy, dwa, jeden, znikaj
Panika, raz, dwa, trzy, oddychaj
Panika, trzy, dwa, jeden
Weź uspokój się
Uspokój się, oddychaj
Weź uspokój się
Uśmiechnij się, panika
Weź uspokój się, uspokój się
Oddychaj, weź uspokój się, uśmiechnij się
Nie znikaj



Writer(s): Bryska, Tom Martin


bryska - panika
Album panika
date of release
18-06-2021

1 panika




Attention! Feel free to leave feedback.