Chillwagon - bengier Lyrics

Lyrics bengier - Chillwagon



Heh, yeah
Chciałeś?
Dobra, chciałeś, kurwa, numer, no to masz mordzia bengier
Masz mordzia bengier, masz mordzia bengier
Chciałeś, kurwa, numer, no to masz mordzia bengier
Masz mordzia bengier, masz mordzia bengier
Chciałeś, kurwa, numer, no to masz mordzia bengier
Masz mordzia bengier, masz mordzia bengier
Co-co tam, kurwa, pyplasz? Co-co tam, kurwa, pyplasz? (Ta!)
Jestem tak jak perlarz, ej, a ty jesteś wieśniak
Jadę z moją ekipą bardzo szybko, robię wrum-wrum
Twoja dupa jest świnką
Bardzo brzydko robi chrum-chrum (ej, ej, ej, ej!)
Ah, twój idol dalej przechodzi mutację (ej!)
Ah, ja w jego wieku kończyłem kurację
Życie na macie, kebab z turasem, potem rzeźba, Kolumbia, basen
Kreska na sen, ej, diler na pamięć zna trasę
Mam koszulę w paski, choć do szkoły chodzę w kratę
W gaju oliwnym ciężko o mapę
Ja żyłem bez nawigacji, a tutaj dotarłem
Ty nadal błądzisz w tyle, bo przespałeś swoją szansę, hahahaha
Chillwagon to fabryka tylko bardzo mocnych hitów
A więc szczelnie trzymaj gardę kiedy leci to z głośników
Bo bezczelnie chcesz udawać, że jesteś mordzia ze streetu
I chcesz dobrze tutaj wypaść, a wypadasz tylko z beatu (ej!)
Dobra, chciałeś, kurwa, numer, no to masz mordzia bengier
Masz mordzia bengier, masz mordzia bengier
Chciałeś, kurwa, numer, no to masz mordzia bengier
Masz mordzia bengier, masz mordzia bengier
Twardy sen po dragu miękkim, oh, ziele w blecie, nieba błękit, oh
Energii pełni, a senni, zajęci motaniem pengi
Mówią, że mijali ZetHę
Skurwiele to serio się z prawdą minęli (minęli, minęli, minęli!)
Po Krecie się kręcę jak blanciwo kręcone na karuzeli
Idę na jointa do jacuzzi, oh, z oczu wyglądam jak z Yakuzy (oh!)
A że noszę dziabę na buzi, oh, to starsza pani mnie nie lubi (uuu!)
Piłem, paliłem i ćpałem, niczym się, kurwa
Nie chwalę, od zawsze mam chorą banię (oh!)
Nie mów, że nie ostrzegałem, skoro mówiłem, "Nie kłamię" (oh!)
Wyjebane, czuję nowy szmalec (piu, piu!)
Coś tam sobie palę, kręcą mnie tu z kilku kamer (wow, wow!)
Jebać fejm, spalam to, łapię wjeb, duży skok (what?)
Duże krzywy, duży sos, kurwa, wchodzę w to (prrra, squad!)
Sikuś już na beacie, zaczynamy zrycie (zryju!)
Wakacje na Krecie, Kreta, to jest właśnie życie (life!)
Ty chciałeś przewożony typie chodzić po tym streecie (mordo!)
Zostałeś skrojony, tak jak kebab w picie
Dobra, chciałeś, kurwa, numer, no to masz mordzia bengier
Masz mordzia bengier, masz mordzia bengier
Chciałeś, kurwa, numer, no to masz mordzia bengier
Masz mordzia bengier, masz mordzia bengier



Writer(s): Dawid Sadowski, Igor Bugajczyk, Jakub Zdziech, Krystian Olszewski, Mateusz Zawistowski, Michał Buchowski, Patryk Lubaś, Tomasz Borycki, Tomasz Orłowski


Chillwagon - 2.0
Album 2.0
date of release
22-12-2020




Attention! Feel free to leave feedback.