paroles de chanson Efekt uboczny trzeźwosci - Czesław Śpiewa
Z
zasady
nie
pijam
na
trzeźwo
Lecz
nawet
zasady
są
zmienne
Nie
kalam
się
myślą
zbereźną
Z
reguły
nie
sypiam
bezsennie
Nie
piszę
o
ciężkich
porankach,
bo
Poukładane
mam
plany
A
nie
jest
to
przecież
sielanka
Dopóki
na
nogi
nie
wstanę
A
każdy
plan
można
zmienić
Lecz
wolę
życie
bez
planu
Jak
tylko
odkurzę
mieszkanie
Zdobędę
mury
Libanu
W
spokojnym
brzęku
butelek
Odnajdę
spełnione,
spełnione
nadzieje
Upiekę
się
jak
kartofelek
I
nigdy
już
nie
wytrzeźwieję
A
każdy
plan
można
zmienić
Lecz
wolę
życie
bez
planu
Jak
tylko
odkurzę
mieszkanie
Zdobędę
mury
Libanu
Zdobędę
mury
Libanu
Zdobędę
mury
Jak
frytka
się
zetnę
w
oleju
I
spalę
się,
skrętem
do
szczętu
I
z
duszy
swej,
mój
dobrodzieju
Nie
zrobię
nikomu
prezentu
Jak
frytka
się
zetnę
w
oleju
I
spalę
się,
skrętem
do
szczętu
I
z
duszy
swej,
mój
dobrodzieju
Nie
zrobię
nikomu
prezentu
Jak
frytka
się
zetnę
w
oleju
I
spalę
się,
skrętem
do
szczętu
I
z
duszy
swej,
mój
dobrodzieju
Nie
zrobię
nikomu
prezentu
Jak
frytka
się
zetnę
w
oleju
I
spalę
się,
skrętem
do
szczętu
I
z
duszy
swej,
mój
dobrodzieju
Nie
zrobię
nikomu
prezentu
Jak
frytka
się
zetnę
w
oleju
I
spalę
się,
skrętem
do
szczętu
I
z
duszy
swej,
mój
dobrodzieju
Nie
zrobię
nikomu
prezentu...
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.