paroles de chanson Pamiątka z Paryża - Kukon
Nie
udało
mi
się
jednak
ciebie
zrobić
(ojej)
Możesz
mnie
zabić
albo
po
kogoś
zadzwonić
(ojej)
Ma
to
w
kutasie,
Kukon
wieczny
paranoik
(ojej)
Nie
mogę
spać,
bo
myślę
kto
by
mógł
zagrozić
Myślę
jaki
silnik
obok
mnie
ma
ta
beema
Jestem
wrogiem
ważnych
dziewczyn
i
dlatego
mnie
tu
nie
ma
Wychodzę,
mówię
Piękny
Syf
i
zaczyna
się
teatr
Dobrze,
że
śpiewają
ze
mną,
bo
sam
bym
się
tu
zajebał
Wypiłem
bardzo
dużo
wódki
Bardzo
dużo
pieniędzy
wydaję
na
to
abyś
se
mogła
zasnąć
tu
Piszą
do
mnie
ciągle
nastoletnie
prostytutki
Jestem
ich
marzeniem,
ojcem
I
dlatego
jesteś
ze
mną
dziś
Robi
się
ciemno,
a
potem
robimy
piekło
Fajki
i
kluczyki
leżą
na
stoliku
obok
drzwi
Żyję
w
pośpiechu
i
razem
śpiewamy
Depeche
Mode
Zapinasz
stanik
i
wychodzę,
a
zostaje
zło
Kiedy
patrzę
w
twe
oczy,
są
moje
Widzę
w
nich
kasę
i
mój
przemielony
ryj
Będę
bogatszy,
a
ty
będziesz
z
playboyem
Jeżdżę
z
Filipem
i
poszukujemy
ździr
Najpierw
poliżę
cię
A
potem
będziemy
liczyć
moje
siano
Mam
w
telefonie
tylko
jej
numer
Jestem
na
dole,
już
przychodzę,
pokaż
ciało
Najpierw
poliżę
cię
I
całą
noc
będziemy
liczyć
moje
siano
Mam
w
telefonie
tylko
jej
numer
Jestem
na
dole,
już
przychodzę,
pokaż
ciało
Najpierw
poliżę
cię
A
potem
będziemy
liczyć
moje
siano
Mam
w
telefonie
tylko
jej
numer
Jestem
na
dole,
już
przychodzę,
pokaż
ciało
Lubi
Jamajkę
i
Kolumbię
Jestem
na
zmianę
jej
kochankiem
i
ratunkiem
Niosę
na
tacy
jej
pistacje
i
gotówkę
Młodą
modelkę
zaprosiliśmy
na
ucztę
To
starej
daty
trunki,
świeżo
narodzony
sukces
Objawiłem
się
w
nocy,
jak
wędrowałem
po
wódkę
I
dzisiaj
już
nie
pamiętam
jaki
to
był
adres
Dzisiaj
już
nie
pamiętam
czy
to
kurwa
było
ważne
Opisuj
wszystko
jak
widzisz,
a
nigdy
nic
cię
nie
zdziwi
Napisałem
w
telefonie
takie
zdanie
jeszcze
raz
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.