paroles de chanson W Monte Carlo, Czy w Las Vegas - Michał Bajor
W
Monte
Carlo
czy
w
Las
Vegas
Twarze
mienią
się
nadzieją
lub
rozpaczą
W
Monte
Carlo
czy
w
Las
Vegas
Ja
nie
grałem
lecz
się
przyglądałem
graczom
Ich
oblicza
los
naznaczył
Przy
pomocy
pogrubionej
mocno
kreski
Twarze
nałogowych
graczy
Takie
kiedyś
portretował
Dostojewski
Ich
wzrok
był
mętny
szklisty
Ich
myśl
pytała
wprost
Czy
da
się
stworzyć
system
Co
ogra
marny
los
Czy
da
się
stworzyć
system
Co
wszystko
wie
o
grze
Parzyste
nieparzyste
Tak
źle
i
o
jak
źle!
W
Monte
Carlo
chwilę
miałem
I
na
graczy
tłum
gapiłem
się
samotnie
Potem
jakiś
czas
postałem
Przy
złowieszczym
oknie
Samobójców
oknie
A
w
Las
Vegas,
a
w
Las
Vegas
Przyglądałem
się
wytwornej
publiczności
Co
do
sal
zielonych
wbiega
Żeby
zagrać
w
oko
z
okiem
opatrzności
Ich
wzrok
spoglądał
szkliście
Wiedzieli,
to
nie
żart,
Że
los
gra
oczywiście
znaczoną
talią
kart
I
mała
kulka
kona
kolejną
kończąc
grę
Czy
czarna
czy
czerwona
I
źle
i
o
jak
źle!
A
gdy
zmierzch
się
z
nocą
splatał
Zasypiając
rozmyślałem
wciąż
na
nowo
Że
ja
też
w
kasynie
świata
Mam
grę
swoją
w
którą
grywam
nałogowo
I
cel
jeden
mi
przyświeca
Serce
mocno
bije
mi
bo
mianowicie
Hazard
który
mnie
podnieca
Mój
jedyny
hazard
to
ciekawość
życia
Ta
gra
wspaniała
bywa
Olśniewająca
wprost
W
tę
grę
się
nie
przegrywa
Choć
karty
znaczy
los
Zaczyna
się
o
świcie
i
nie
zna
passy
złej
Ta
gra
- ciekawość
życia
I
nie
porzucę
jej!
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.