paroles de chanson Cafe sztok - Strachy Na Lachy
Nieopisany
tłok,
że
nie
zmieścisz
i
pół
szpilki
W
każdy
wieczór
w
Cafe
Sztok
Tu
w
miłości
jeden
się
wiesza
gość
Na
strunie
fortepianu
W
Cafe
Sztok
mija
tak
dzień
za
dniem
Każdy
może
umrzeć
dziś
W
szal
czarny
go
zawinie
śmierć
W
Cafe
Sztok
Każdy
może
umrzeć
dziś
W
szal
czarny
go
zawinie
śmierć
W
Cafe
Sztok
Dzisiaj
też
wysiądą
Z
cyjankiem
pod
plombą
Podjeżdża
cicho
pod
Cafe
Sztok
Radiotaxi
Kres
o
numerze
bocznym
2407
Pod
Cafe
Sztok
szofer
nie
wydaje
reszty
Każdy
może
umrzeć
dziś
Szarym
Oplem
go
przywiezie
śmierć
Pod
Cafe
Sztok
Każdy
może
umrzeć
dziś
Szarym
Oplem
go
przywiezie
śmierć
Pod
Cafe
Sztok
Czy
to
nasze
usta
są
jak
niedobite
kry
W
martwych
pocałunkach
poprzerywanych
w
pół?
Tak,
to
nasze
usta
Nie
szukają
brzegów
swych
Miedzy
ustami
wyrósł
nam
Merliński
Bur
Do
Cafe
Sztok
Wpadam
często
by
zobaczyć
Że
to
jeszcze
nie
my
I
czy
to
nasze
usta
są
jak
niedobite
kry
W
martwych
pocałunkach
poprzerywanych
w
pół?
Tak,
to
nasze
usta
Nie
szukają
brzegów
swych
Miedzy
ustami
wyrósł
nam
Merliński
Bur
Do
Cafe
Sztok
Wpadam
często
by
zobaczyć
Że
to
jeszcze
nie
my
1 Spacer Do Strefy Zero
2 Twoje oczy lubią mnie
3 Twoje oczy lubią mnie
4 Chory na wszystko
5 Nieuchwytni Buziakowcy
6 Twoje oczy lubią mnie
7 Ostatki nie widzisz stawki
8 Cafe sztok
9 Dziewczyna o chłopięcych sutkach
10 Dziewczyna o chłopięcych sutkach
11 Ten Wiatrak, Ta Łąka
12 Żyję w kraju
13 Dodekafonia
14 Radio Dalmacija
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.