Текст песни Front - Zero , Feno , Karian , Frank , Deys , Przyłu , Hashashins , AyamCamani
W
ogień
jak
Coltrane,
łap
oddech,
słowo
nie
lecę
na
saksy
Jak
wyjebie
korki
na
rodzimym
froncie,
to
przekażesz
starym,
że
Zero
wyjaśnił
Bitches
Brew,
dziwko,
Bitches
Brew,
nie
za
szybko
Dla
mnie
łykasz
Aviomarin
z
miną
"trip
to
Paris
Hilton"
Nikt
nie
wie
o
czym
nawijam,
to
nawijam
o
tym,
że
nikt
nie
wie
o
czym
nawijam
Nie
kumasz
czy
to
aksjoma,
czy
koła,
co
krążą
po
błędnych
orbitach
To
lipa,
wybijam
i
chuj,
że
mnie
nie
ma,
jak
działa
mennica
O
liniach
jak
te,
to
se
możesz
poczytać
jak
spacerniak
o
labiryntach
Już
czaisz
co
znaczy,
że
złudzenie
pryska
Porysowałem
krajobraz
i
co?
Porysowałem
tak
mocno
Iskrzyło
tak,
że
w
końcu
rozbłysło
na
skali
wielkości
oczko
Chłoń,
potem
skocz
w
to
(skocz),
broń,
wykaż
się
mądrością
Niesyntetycznie
tworzona
jest
boskość,
synteza
prawdy
z
energii
nawiązką
Przekazywana
jak
przykazy
gościom
Przekazów
odbiór
warunkiem
jest
łączność
Przykazów
odczyt,
no
to
raczej
rozłącz
Powiedz,
że
kaszle
wygrzany
z
gorączką
jeszcze
Będzie
pojutrze,
bo
parę
tych
słońc
go
oświetla
i
oświetlać
będzie
(będzie)
Nie
katuj
w
komórce,
niektórzy
mają
swoją
prywatną
przestrzeń
Typie,
założyłem
zakon
po
coś
więcej,
niż
na
chleb
Moja
banda
sieje
wpierdol
miękko
w
tym
padole
łez
Nasze
oko
ma
na
rzęsach
litery
od
H
do
S
Jestem
Synem
Hasha,
kurwo,
klękaj,
front
i
modlisz
się
To
Hasha
to
front,
ej,
ej,
Hasha
to
jebany
front
(skrrr)
Hasha
to
front,
ej,
ej
w
chuju
mam
buduj
se
schron,
suko
Hasha
to
front,
ej,
ej,
Hasha
to
jebany
front
(skrrr)
Hasha
to
front,
ej,
ej
w
chuju
mam
buduj
se
schron
(skrr)
Jak
Hasha
zaprasza,
to
stawia
na
gracza
jak
Antonio
Conte
Ziom,
jestem,
nie
wracam,
już
taki
sam
Nasza
Wracam
jako
frontman,
jak
cały
krąg
ten
Możesz
se
gadać
o
tym,
że
masz
zamiar
Ja
tak
już
nie
gadam,
bo
to
jest
zbyt
proste
Chcieliby
wyrwać
mi
z
rąk
ster,
jak
dobrze,
że
jestem
na
froncie
Front,
jestem
na
froncie,
mieszkam
na
wiosce,
śmiali
się
zanim
zrobiłem
tu
postęp
Dobrze,
że
skumali,
że
Mati
gra
dla
nich
i
bez
żadnych
granic
nakurwiam
na
Polskę
A
tak
między
nami,
to
pierdolę
clubbing,
nie
umiem
się
bawić,
bo
wciąż
peszy
wzrok
mnie
Lecz
chętnie
zrobię
tu
wyjątek,
jak
los
da
mi
zagrać
swój
koncert
Loguje
się
jako
Przyłu,
też
rób
login,
bo
wjadę
jak
w
masło
F-r-o-n-t
to
hasło,
frajerom
raptem
odbierzemy
nasz
tron
Bo
my
damy
radę
sobie,
a
wy
dajcie
spokój
Damy
rady
wam
lepsze,
niż
z
telewizorów
Mam
drogę,
dalej
pójdę
w
ten
azymut
Buduję
imperium,
bo
mam
fundamenty
twarde
w
kurwę,
Przyłu
Niszczę
skurwysynów,
a
tam
ciągle,
"S
z
kim?",
"Co
na
swoją
obronę
ma?"
Zakon
asasynów,
rogaliki,
Lady
Punk
założyli,
a
w
nim
niewyżyci,
nienormalni
et
cetera
Nie
ma
wyjścia,
ale
jak
to
jest?
(Jak,
jak,
jak?)
Pijemy
Rubikon,
ale...
Typie,
założyłem
zakon
po
coś
więcej,
niż
na
chleb
Moja
banda
sieje
wpierdol
miękko
w
tym
padole
łez
Nasze
oko
ma
na
rzęsach
litery
od
H
do
S
Jestem
Synem
Hasha,
kurwo,
klękaj,
front
i
modlisz
się
To
Hasha
to
front,
ej,
ej,
Hasha
to
jebany
front
(skrrr)
Hasha
to
front,
ej,
ej
w
chuju
mam
buduj
se
schron,
suko
Hasha
to
front,
ej,
ej,
Hasha
to
jebany
front
(skrrr)
Hasha
to
front,
ej,
ej
w
chuju
mam
buduj
se
schron
(skrr)
Ta
scena
wygląda
jak
pałac
bezpieki
i
chyba
myślę,
że
to
chore
(co?)
Te
stany
lękowe,
depresja
i
szepty,
znowu
je
słyszę,
to
chore
(co?)
Próbujesz
mi
wmówić,
że
są
na
to
leki,
jak
wszyscy
Ci
twoi
idole
(nie)
Ja
Ciebie
na
serio
i
życia
na
serio,
i
benzodiazepin
nie
biorę,
pierdolę
(jestem
symbolem)
Lubię
wam
namieszać
w
głowach,
bawi
mnie
ta
cała
wojna
A
wśród
kurwa
gniewnych
ludzi
czuje
się
jak
Henry
Fonda
A
jak
piszę,
to
zwykle
wyłazi
tutaj
ze
mnie
wszystko,
co
mam
w
sercu
Potem
układam
to,
ziom,
w
jednej
linii
- Death
Note,
Deadpool
Hasha
to
front,
inne
ekipy
odstawione
w
kąt
Się
wożą
skillami
barany,
a
ciągle
za
nami,
za
nami,
za
nami
o
krok
To
shinigami
z
maskami
na
bok
My
nie
mamy
twarzy,
nie
brudzimy
rąk,
wiesz
Wiesz
nasze
chorągwie
zaleją
Polskę
Inkwizytorzy
naprzeciw
temu
co
modne
Wrota
Syjonu
otwarte
na
oścież
Powiedz
to
wszystkim
kolegom
na
ośce,
że
mamy
wojnę
Oko
nie
mruga,
oko
widzi
ciągle
To
siedzi
mi
w
głowie
jak
torbiel
Moja
róża
wiatru
ma
kolce
(kolce,
ma
kolce)
Każe
pozostać
mi
tu
na
froncie
Czarny
charakter
i
szumy
w
muzyce
- dopasowani
na
wskroś
Rubieże
szoku
przetarły
granice,
stopniowo,
tak
działa
front
Inwigilacja
na
pustosłowie,
na
naszych
okuciach
twardy
wzorzec
Obcujesz
z
Hasha,
to
takie
nieziemskie,
że
na
innej
orbicie
Ci
to
opowiem
Wiem,
żyłka
Ci
skacze
jak
Piotr
Głowice
otwarte
na
każdy
znak
Piszemy
się
zawsze
na
gruby
font,
font,
font
- front!
(Front!)
Nauczyciele
twej
sztuki
Percepcyjny
sajgon
narzucony
w
ramach
pokuty
To
stany
czuwania
na
ruchy,
przy
nas
się
nie
zgubisz
Typie,
założyłem
zakon
po
coś
więcej,
niż
na
chleb
Moja
banda
sieje
wpierdol
miękko
w
tym
padole
łez
Nasze
oko
ma
na
rzęsach
litery
od
H
do
S
Jestem
Synem
Hasha,
kurwo,
klękaj,
front
i
modlisz
się
To
Hasha
to
front,
ej,
ej,
Hasha
to
jebany
front
(skrrr)
Hasha
to
front,
ej,
ej
w
chuju
mam
buduj
se
schron,
suko
Hasha
to
front,
ej,
ej,
Hasha
to
jebany
front
(skrrr)
Hasha
to
front,
ej,
ej
w
chuju
mam
buduj
se
schron,
schron,
schron
1 Front
2 Coś nie praży!?
3 Papamobile
4 Hexer
5 Am Am Am
6 Natura
7 Kwaśne
8 Czarne Parasole
9 Cela
10 Szatan
11 Eyeliner
12 Blamage
13 Pali się dach
14 Niemy krzyk
15 Destylarnia - Live Act
16 Narkodancing - Live Act
17 Koszmar minionego lata - Live Act
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.