Lady Pank - Fabryka małp текст песни

Текст песни Fabryka małp - Lady Pank



Ktoś łapie mnie i zaciska palce
Na gardle tak, że tracę dech
Zabijam go, po morderczej walce
Budzę się i
Gdzie, już jestem wiem
Fabryka małp
Fabryka psów
Rezerwat dzikich stworzeń
Zajadłych tak
Że nawet Bóg
I Bóg im nie pomoże
Miliony kłów
Łap, w pazury zbrojnych
Gotowych do, walk o byle co
Dokoła wre, stan totalnej wojny
Zabijać się, to jedyny sport
Fabryka małp
Fabryka psów
Rezerwat dzikich stworzeń
Zajadłych tak
Że nawet Bóg
I Bóg im nie pomoże
Nie pomoże
Nie pomoże
Gdzie spojrzę, dookoła dżungla
Gdzie spojrzę, dookoła dżungla
Dżungla
Dżungla
Otwieram drzwi, i
Znów dzień jak co dzień
Donośny huk, 100 i więcej dział
Coś dzieje się, wciąż na bliskim wschodzie
Za progiem znów, mój normalny świat
Fabryka małp
Fabryka psów
Rezerwat dzikich stworzeń
Zajadłych tak
Że nawet Bóg
I Bóg im nie pomoże
Fabryka małp
Fabryka psów
Rezerwat dzikich stworzeń
Zajadłych tak
Że nawet Bóg
I Bóg im nie pomoże



Авторы: Andrzej Mogielnicki, Jan Jozef Borysewicz


Lady Pank - Zamki na piasku (The Best)
Альбом Zamki na piasku (The Best)
дата релиза
29-01-2004




Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.