Текст и перевод песни PIH - Mc (Majk Czeka)

Mc (Majk Czeka)

Pamiętam '96 przed lustrem ćwiczyłem nawijkę
Kwaśniewska była wtedy jeszcze przed pierwszym liftingiem
To było dawno temu, Ero nie miał jeszcze Serum
Nie dzwoniłem do dilerów, Blondie Rapture z adapteru
Dziś brzuch wylewa mi się lekko zza paska
Zapisuję kreślę brudną ręką w notatkach
Sample złączone z bębnem znaczę obłędem
Bez ciśnień czy będzie to trendem
Majk Czeka, znów ja przy majku
Piszę i nawijam dla bloków epitafium
Tu gdzie wielu z nas teraz pije za błędy
Pierdolić czułe słówka i fałszywe shakehandy
Spojrzeć sobie w oczy gra świeczki warta
Albo na wieki pogarda jak u Godarda
Przysięga krwi, na śmierć i życie mariaż
Skurwysynu, ty tego nie ogarniasz

Większość emce jak patrzę na nich już im nie wierzę
Zgolić te łby a później smołą i pierzem
Chcieli być kimś włóż to dzieciak między bajki
Za małolata wymieniali żołnierzy na lalki
Urodzeni w znoju tyłem do przodu
Na ich koncertach pustki jak podczas nalotu
Ludzie poznali tą pazerną bandę
Złapaną nocą na przeprawie przez Rio Grande
Niby skromni a parcie na szkło
Przerżnięte usta byle był grosz
Stąd taki kot trafia na szrot
Niepotrzebnie niosą nosze wystarczy mop
Patrz jak ten asfalt leniwie dupą rusza
Oni mówią mają wosk ale chyba pszczeli w uszach
U nas tempo 3 do 3 i jest fest
Od a do be do ce do de do zet

Jadę miejską komunikacją studio na piętnastą
W mojej głowie dziś Hanoi kontra Sajgon
Liryczny jackpot w jednej linii trzy siódemki
Niewiele trzeba wersy sypią się spod ręki
Rap'n'Roll, brudne jak Południe miejskie boogie
A nie ulice skolonizowane przez fastfoody
Bary szybkiej obsługi, ej to nie dla mnie
Masz tu litanię pisaną punchlinem
To jak operacja serca, zadrży ręka
Błąd w sztuce, uśmiercasz pacjenta
Ludzie na koncertach mówią że ich rozumiem
Uwięziony na zawsze w tym getcie sumień
Niektórym słusznie dziś trzęsie się wita
Wielu przysięgało -- "na zawsze muzyka"
"Kobieta życia" -- dzisiaj mówią "kurwa stara"
Została po niej tylko przypałowa dziara

Mc (Majk Czeka)

I remember '96 in front of the mirror, I was practicing my rhymes
Kwaśniewska was still before her first facelift
It was a long time ago, Ero didn't have Serum yet
I didn't call dealers, Blondie Rapture from the adapter
Today, my belly pours out slightly from behind my belt
I write and draw in the dirty hand in the notes
Samples connected to the drum marked with madness
Without pressure, whether it will be a trend
Majk Czeka, again at the microphone
I write and rap, an epitaph for the blocks
Where many of us now drink for mistakes
Fuck tender words and fake handshakes
To look each other in the eyes is worth a game of candles
Or forever contempt like Godard
Blood oath, a marriage to death and life
Motherfucker, you don't get it

Most MCs, when I look at them, I don't believe them anymore
Shave those heads and then tar and feather
They wanted to be someone, put that kid between fairy tales
As a young man, they exchanged soldiers for dolls
Born in torment, backwards
Their concerts are empty, like during a raid
People got to know that greedy gang
Caught at night crossing the Rio Grande
Supposed to be humble, but eager to be seen
Cut lips to get a cent
That's why such a cat ends up on the junkyard
You don't need to carry a stretcher, just a mop
Look how that asphalt moves its ass lazily
They say they have wax but probably beeswax in their ears
With us, the tempo is 3 to 3 and it's very bad
From a to be to ce to de to zet

I take public transport to the studio at fifteen
In my head today, Hanoi versus Saigon
Lyric jackpot, three sevens in one line
It doesn't take much, the verses pour out of my hand
Rap'n'Roll, dirty like the urban boogie of the South
Not streets colonized by fast food restaurants
Fast food bars, hey, that's not for me
Here's a litany written with a punchline
It's like a heart operation, but your hand trembles
Mistakes occur and you kill the patient
People at concerts say they understand me
Imprisoned forever in this ghetto of conscience
Some are rightly shaking today
Many have sworn -- "music forever"
"Woman of the life" -- today they say "old whore"
All that's left of her is a tacky tattoo