Текст песни Rap mnie zawiódł - QueQuality feat. Przyłu, Bober & Filipek
Oh,
yeah,
oh,
okej
Brudny
blok,
stara
ściana
z
karton
gipsu
Woła
ktoś,
ktoś
do
spania,
bo
nie
słyszy
pisków
Niektórych
grzechów
nie
rozgrzeszy
biskup
Niektórych
spraw
nie
rozliczy
fiskus
Odwróciłem
kartki
i
lepiej
mnie
o
to
nie
pytaj
Dzieciaki
się
doszukują
aferki,
a
ja
co
weekend
nie
mogłem
oddychać
I
nie
wiem,
co
zrobiłby
ze
mną
ten
jad
Może
bym
zdychał
zachlany
w
schronisku
Wyobraź
sobie,
co
to
jest
za
skraj
Gdy
ze
łzami
w
oczach
go
lałem
po
pysku
Kurwa
mać,
a
tu
mam
obiekcję
Czemu
ja
się
nie
odzywam
A
inni
po
roku
chcą
nagle
prowadzić
prelekcje?
Dlaczego
lejąc
na
wszystko
i
tak
musiałeś
umyć
ręce?
Chociaż
to
nie
Ty
byłeś
w
tym
piekle?
Cenię
swoje
życie
i
chciałem
dobrze,
dlatego
(yeah)
Każdego
rozliczy
sumienie
- nie
moje,
nie
Twoje,
lecz
jego
I
zapamiętajcie
- różne
rzeczy
ludzie
pierdolą
A
prawda
nie
ma
znaczenia,
bo
i
tak
ufacie
idolom
(ha)
Rap
mnie
zawiódł,
robię
to
dla
squadu
Dla
zagubionych
dzieciaków,
podzielimy
to
pół
na
pół
Uppercut,
zaatakuj,
jak
masz
coś
w
łapach
Trzymam
te
kurwy
na
smyczy,
wyprowadzam
atak
Rap
mnie
zawiódł,
robię
to
dla
squadu
Dla
zagubionych
dzieciaków,
podzielimy
to
pół
na
pół
Uppercut,
zaatakuj,
jak
masz
coś
w
łapach
Trzymam
te
kurwy
na
smyczy,
wyprowadzam
atak
Rap
mnie
zawiódł,
ale
mam
jeszcze
jakąś
swą
misję
Byłem
dzieciakiem
Następnym
do
Piekła
Teraz
to
chyba
przechodzę
ten
czyściec
Intencje
mam
czyste,
dalej
to
w
piździe,
się
o
nic
nie
proszę
Prawie
magister,
ale
mam
iskrę,
z
ziomem
z
labelu
dzielę
się
sosem
Ciągle
afery
i
ze
mną
freak
fighty
Twoi
raperzy
pierdolą
w
numerach,
ale
vis
a
vis
mają
pełne
majty
Życie
to
kanty,
nie
będzie
kit
mi
mówił,
co
git
jest
i
kto
jest
kurwą
Moje
zasady
to
moje
zasady,
trzymam
się
sztywno
ich,
a
nie
wybiórczo
Rap
mnie
zawiódł,
za
to
pite
Ale
dał
mi
pełną
michę,
pełną
szafę
i
publikę
Aż
do
fejmu
przez
WBW,
aż
do
złota
przez
mój
debiut
Choć
straciłem
parę
zębów,
zyskałem
wiernych
kolegów
Rap
mnie
zawiódł,
robię
to
dla
squadu
Dla
zagubionych
dzieciaków,
podzielimy
to
pół
na
pół
Uppercut,
zaatakuj,
jak
masz
coś
w
łapach
Trzymam
te
kurwy
na
smyczy,
wyprowadzam
atak
Rap
mnie
zawiódł,
robię
to
dla
squadu
Dla
zagubionych
dzieciaków,
podzielimy
to
pół
na
pół
Uppercut,
zaatakuj,
jak
masz
coś
w
łapach
Trzymam
te
kurwy
na
smyczy,
wyprowadzam
atak
Yeah,
yeah,
to
nigdy
nie
jest
kolejna
piosenka
Też
byłem
tylko
dzieciakiem,
co
16
lat
miał
I
chciałem,
by
tak
jak
raperów
mnie
wszędzie
nosili
na
rękach
Dobrze
pamiętam
Grała
mi
muza
do
ucha
na
przerwach
Nie
na
tych
grupkach,
ani
w
komentach
Dzisiaj
się
wkurwiam
w
takich
momentach
Ten,
który
ukradł
jebany
hip-hop
Teraz
go
trzyma
na
chacie
i
mówi,
że
pewnie
jest
beczka
Po
co
się
pchasz
na
świecznik
Nie
wiesz
jak
szybko
wypala
się
świeczka?
Przestań
szukać
dla
siebie
miejsca
Gdzieś,
gdzie
droga
głównie
do
kłamstwa,
a
nie
do
szczęścia
Jeden
coś
nagra,
drugi
się
przećpał
Jedna
śmieszna
gierka
Wiem,
jak
zmienia
cash
Was
Też
mam
krew
na
rękach
Ale
nie
dam
wspierać
ścierwa
Rap
mnie
zawiódł,
robię
to
dla
squadu
Dla
zagubionych
dzieciaków,
podzielimy
to
pół
na
pół
Uppercut,
zaatakuj,
jak
masz
coś
w
łapach
Trzymam
te
kurwy
na
smyczy,
wyprowadzam
atak
Rap
mnie
zawiódł,
robię
to
dla
squadu
Dla
zagubionych
dzieciaków,
podzielimy
to
pół
na
pół
Uppercut,
zaatakuj,
jak
masz
coś
w
łapach
Trzymam
te
kurwy
na
smyczy,
wyprowadzam
atak
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.