Текст песни Awizo - Taco Hemingway
Wracam
i
widzę
awizo
Awizo,
awizo
Wracam
i
widzę
awizo
Awizo,
Awizo
Wracam
do
mieszkania
i
widzę
awizo
Nie
wiem
jaki
jest
cel
ich,
lecz
chyba
mnie
nienawidzą
Wsadzenie
mnie
do
celi
na
wieki
jest
waszą
misją
NIPy,
PINy,
PESELe,
ja
wcale
nie
jestem
liczbą
Komornicy
gonią
mnie
przez
całą
Rzeczpospolitą
A
w
dostarczaniu
papierów
do
mnie
tu
rekord
pobito
Więc,
panie
listonoszu,
sio,
chcesz
to
wracaj
z
policją
Parę
mandatów,
parę
stów
za
hece
z
Q
i
Partyką
Wracam
i
widzę
awizo,
awizo,
awizo
Wracam
i
widzę
awizo,
awizo,
awizo
TVP
chce
abonament,
nie
mam
telewizora
Więc
nie
zajmuję
sobie
głowy
tym
jak
żelem
żigolak
Nie
szarpnę
się
na
Chardonnay,
to
nie
jest
celem
bifora
Jak
chcesz
szampana
mogę
kupić
zero
siedem
Piccola
Jeden
koma
trzy
koła
dla
fiskusa
w
tym
roku
Gdzie
są
moje
hajsy?
Jestem
młody
Korwin
w
amoku
Będę
przestępcą,
chyba
zacznę
robić
skoki
na
boku
Kroję
sobie
bogaczy
jak
Robin
w
zielonym
szlafroku
Stare
mandaty.
Wezwania
do
zapłaty
I
pisma
przedsądowe,
więc
sobie
trafię
za
kraty
Uczyłem
się
tupetu,
lecz
trochę
mnie
tupet
przerósł
Dokoła
mnie
wszyscy
w
hajsie
pływają
jak
Wujek
Sknerus
Żabką
płynie
Wujek
Sknerus
Jestem
Donald,
straszny
nierób
Każdy
wokół
Kuzyn
Goguś
Wsadź
awizo
mi
do
grobu
Wracam
i
widzę
awizo
Awizo,
awizo
Wracam
i
widzę
awizo
Awizo,
awizo
Wracam
i
widzę
awizo
Widzę
Awizo,
widzę
awizo!
Wracam
i
widzę
awizo
Widzę
awizo
Wracam
i
widzę
nowe
awizo
Ja
znowu
nie
mam
kwitu,
kupiłem
drogie
chorizo
Jakieś
żytnie
pieczywo,
chleby
ciemne
jak
Akon
Władam
sojowym
mlekiem,
bo
jestem
soja
Posejdon
Aha,
znowu
nie
mam
na
życie,
wszystko
wydałem
na
hummus
Ty
jadłeś
byle
co
a
widać
że
apetyt
ci
urósł
Podczas
gdy
jadłeś
kanapki,
szynkę,
majonez
babuni
Ja
jadłem
jarmuż
i
bataty
i
prażone
halloumi
Malinowe
pomidory
leżą
dwa
na
stole
Mógłbym
mniej
wydawać
forsy,
ale
płakać
wolę
Jakieś
pół
wypłaty
poszło
mi
na
guacamole
Bo
w
Piotrze
& Pawle
cztery
awokado
dwa
patole
Taco
- jedyny
raper,
który
robi
musakę
A
gdybym
mniej
gotował
mógłbym
zostać
drugim
Tupakiem
Lecz
nie
mam
czasu
na
to
wszystko,
jestem
TurboTłumaczem
Czy
chce
grać
koncert?
Zaproponuj
jakąś
sumę,
obaczę
Wracam
i
widzę
awizo
Awizo,
awizo
Wracam
i
widzę
awizo
Awizo,
awizo
Wracam
i
widzę
awizo
Widzę
Awizo,
widzę
awizo!
Wracam
i
widzę
awizo
Widzę
awizo
Miałem
tróję
z
podstaw
przedsiębiorczości
"Nie
wydawaj,
żyj
oszczędnie"
ciągle
szepcą
dorośli
Moje
rapy
dzień
w
dzień
w
tej
studenckiej
rozgłośni
Gdzie
moje
tantiemy,
żarcik,
Puoć,
weź
mnie
podgłośnij
Znam
warzywa
które
pobierają
lekcje
od
roślin
Sądzą,
że
ten
blant
wielce
pomocny
Ale
plany
owych
warzyw
raczej
niezbyt
owocne
A
my
sprzedaliśmy
tysiąc
płyt.
Lecę
na
pocztę
Lecz
to
jeszcze
nic.
Kiedyś
zejdzie
milion
Sześć
zer.
Sześć
zer.
To
rzetelny
bilon
Szybki
powrót
z
poczty,
bo
z
Jonaszem
idę
na
wino
Ty
trzymaj
fason,
wiedz,
że
to
Taco,
gdy
widzisz
awizo
Zawiadomienie
powtórne
Chcę
odebrać
zanim
umrę
Jak
nie
uda
się,
to
trudno
Wsuń
je
zręcznie
w
moją
trumnę
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.