Lyrics Gdy Skoro Świt - Antoni Muracki
Gdy
jutro
skoro
świt
pod
mur
postawią
mnie,
Jeszcze
ostatni
raz,
za
zdrowie,
wódkę
wypić
chcę
I
przepaskę
z
oczu
zdjąć,
aby
w
nieba
spojrzeć
gładź
I
wspomnieć
jeszcze
raz
twą
ukochaną
twarz.
Gdy
jutro
skoro
świt
zawita
do
mnie
ksiądz,
Niech
wie,
że
nie
spieszno
mi
do
obiecanych
rajskich
łąk,
Tak
żyłem,
jak
Bóg
dał
i
niech
dopełni
się
mój
czas,
A
com
nawarzył
- sam
wypiję,
aż
do
dna.
Gdy
jutro
skoro
świt
porucznik
powie:
pal!
Szkoda
będzie
mi
tych
chwil,
gdym
był
z
dala
od
twych
warg.
Jeszcze
słońcu
powiem:
cześć,
a
potem
zacznie
mi
być
żal,
że
dalej
sama
musisz
iść,
kochana,
przez
ten
świat.
Gdy
jutro
skoro
świt
bieliznę
pójdziesz
prać
I
siano
stawiać
w
stóg
- ja
pod
ścianą
będę
stać.
Więc
w
ogień
dorzuć
drew
i
smutek
w
sobie
skryj,
Proszę,
pamiętaj
mnie,
pamiętaj
mnie
i
żyj.
Attention! Feel free to leave feedback.