Bitamina - Pytanie do Niej (Radio Edit) Lyrics

Lyrics Pytanie do Niej (Radio Edit) - Bitamina



Syn: Najgorsze, że mama nadal tak myśli, że tak jest
Mama: Myślę [?]
Tata: Na razie [?] z tego so- zdaje sprawę. Natomiast Ty sobie nie zdajesz sprawy, że mogłaś trafić gorzej znając Twoich kandydatów
Mama: Mogłam też trafić lepiej
Syn: Nie wiesz tego, ale też tata mógł trafić gorzej
Oczy od blantów czerwone musisz mieć
Bo bez spokoju w pokoju ciężko mnie znieść
Bywam zimny i dziwny i nudny i gorzki i brudny
I gości zapraszam non-stop
Często mnie nie ma
Dziwną mam pracę - wiem
Coś co mogę sobie podgrzać
Jak wrócę to umyję się i zjem
Bylebyś patrzyła na mnie jak teraz
Bo serce mi staje na widok Twój
Bije jakby chciało wyjść
A cała łapa drży
Powiedz czy mogę być rycerzem
Co Cię do końca już chroni
W twym życiu przed złem
Czy chcesz zamieszkać na wyspie
Pewnego dnia i ze mną
To wystarczy że powiesz tak
Bierz kapelusz jedźmy stąd
Zdążymy na prom
On zabierze nas na Kubę
Zaraz po ślubie
Jeśli chcesz
Jak widzisz ja już wiem





Attention! Feel free to leave feedback.