Coma - Zero Osiem Wojna Lyrics

Lyrics Zero Osiem Wojna - CoMa



Walka na ziemi i w niebie przeciwko sobie, samemu, o siebie
I walka o święte cele
O wieczne nadzieje
Walka o z łóżka wstanie
Kolejny taniec w cyrku zdarzeń
I walka o strzępek marzeń
O wieczne nadzieje
Jakie tu strony odległej pustki
Senne obszary złej niemocy
I walka o święte cele
O wieczne nadzieje
Jakie tu echa gniewne
Zwątpienie rozległe i słone wieczory
I walka o święte cele
O wieczne nadzieje i sens
Wyobraźnia gdy przymiera głodem
Zaprzestaje prowadzenia wojen
A jak powiedział wieczny prezydent
W niezmiennej wojnie pomnażajcie treść
Walka o czas utracony, w innej o utracony czas
I walka o święte cele
O wieczne nadzieje
A walka przeciwko wartości przeszłej
O ustanowienie wartości świeższej
I walka o pomnożenie
O wieczne nadzieje
Jakie tu stany przewlekłej ciszy
A życie przez palce mi płynie w nicość
I walka o święte cele
O wieczne nadzieje
Jakie tu żale tłustych wspomnień
O wszystkim czego nie umiałem oswoić
I walka o święte cele
O wieczne nadzieje i sens
Wyobraźnia gdy przymiera głodem
Zaprzestaje prowadzenia wojen
A jak powiedział wieczny prezydent
W niezmiennej wojnie pomnażajcie treść
Wyobraźnia gdy przymiera głodem
Zaprzestaje prowadzenia wojen
A jak powiedział wieczny prezydent
W niezmiennej wojnie pomnażajcie treść



Writer(s): Piotr Rogucki, Adam Maciej Marszalkowski, Marcin Jerzy Kobza, Rafal Wojciech Matuszak, Dominik Pawel Witczak


Coma - Live
Album Live
date of release
01-03-2010




Attention! Feel free to leave feedback.