Lyrics 100 Tysiecy Jednakowych Miast - CoMa
Przedostała
się
w
parszywy
czas
Przez
ulice
zakażone
bezradnością
dni
Przez
korytarz
betonowych
spraw
Pewność
że
my.
Mimo
wszystkich
nieprzespanych
nocy
Mimo
prawdy
porzuconej
na
rozstajach
dróg
Potrafimy
w
rzeczywisty
sposób
Znaleźć
się
już
W
domu
będzie
ogień
A
do
domu
proste
drogi
Wiodą
słusznie
moje
stopy
Nie
zabraknie
mi
sił
Czas
poplątał
kroki
Jest
łagodny
i
beztroski
Ma
zielone
kocie
oczy
Tak
samo
jak
ty
Nauczyłem
się
umierać
w
sobie
Nauczyłem
się
ukrywać
cały
strach
Nie
do
wiary
że
tak
bardzo
płonę
Nie
do
wiary
że
rozumiem
każdy
znak
Zapomniałem
że
od
kilku
lat
Wszyscy
giną
jakby
nigdy
ich
nie
miało
być
W
stu
tysiącach
jednakowych
miast
Giną
jak
psy
Dobre
niebo
kiedy
wszyscy
śpią
Pochlipuje
modlitwami
niestrudzonych
ust
Tylko
błagam
nie
załamuj
rąk
Chroni
nas
Bóg
Ja
mógłbym
tyle
słów
utoczyć
Krągłych
i
beztroskich
Ze
słonego
ciasta
zmierzchów
Jeśli
zechcesz
je
znać
Wzrok
przekroczył
linię
Horyzontu
aby
zginąć
A
ty
przy
mnie
śpisz
i
żyjesz
Nieodległa
w
snach
Nauczyłem
się
umierać
w
sobie
Nauczyłem
się
ukrywać
cały
strach
Nie
do
wiary
że
tak
bardzo
płonę
Nie
do
wiary
że
rozumiem
każdy
znak
/x2
To
ja,
ten
sam
Od
tylu
lat,
sam
Bo
ciebie
mi
brak
Ciebie
mi
brak
Bo
ciebie
mi
brak
Ciebie
mi
brak
To
ja,
ten
sam
Od
tylu
lat,
sam
Dziękuję...
1 Świadkowie Schyłku Czasu Królestwa Wiecznych Chłopców
2 Intro
3 Zaprezepaszczone Siły Wielkiej Armil Świętych Znaków
4 Pierwsze wyjście z mroku
5 Drzwi 01
6 Czas globalnej niepogody
7 Zero Osiem Wojna
8 Chaos kontrolowany
9 Trujace Rośliny
10 Drzwi 02
11 Swieta
12 Transfuzja
13 Zamet
14 Drzwi 03
15 Dyskoteki
16 Drzwi 04
17 Nie ma joozka
18 Tonacja
19 System
20 Skaczemy
21 Drzwi 05
22 Schizofrenia
23 Spadam
24 Zbyszek
25 Drzwi 06
26 Outro
27 Popołudnia Bezkarnie Cytrynowe
28 100 Tysiecy Jednakowych Miast
Attention! Feel free to leave feedback.