Lyrics and translation Dżem - Dzień świstaka

Co by było gdyby tak zatrzymać ten czas
Każdy dzień by inny był, lecz taki sam

Nie byłoby się o co bać
Skoro czas zatrzymał się - co może się stać

Chodziłbym na piwo i do kina
Z moją mamą piłbym kawę
Potem z tobą na trawę
Na trawę bym się kładł
Czemu nie jest tak

Szkoda że nie jest tak
Czas do przodu ciągle gna
Goni nas
Zawsze gdzieś spóźniony jestem.

Wczoraj wieczorem znowu urwał mi się film
Parę godzin z życia diabli wzięli mi

Nie chcę myśleć ile tego uzbierało się
Już i tak za dużo czasu tracę na sen

A chciałbym iść na piwo i do kina
Z moją mamą wypić kawę
Potem z tobą na trawę
Na trawę położyć się
To niespełniony sen

Szkoda że nie jest tak
Czas do przodu ciągle gna
Goni nas
Zawsze gdzieś spóźniony jestem.

Что, если так остановить это время
Каждый день был бы другим, но один и тот же

Не было бы чего бояться
Раз время остановилось-что может случиться

Я бы пошел на пиво и в кино.
С моей мамой я бы выпил кофе
Потом с тобой на траву
Я бы на траву ложился.
Почему это не так

Жаль, что это не так
Время вперед продолжает гнить
Преследует нас
Я всегда куда-то опаздываю.

Вчера вечером у меня снова оборвался фильм.
Пару часов из жизни, черт возьми, они забрали у меня

Я не хочу думать, сколько всего накопилось
Я и так слишком много времени трачу на сон.

А я хотел бы пойти выпить пива и в кино
С моей мамой пить кофе
Потом с тобой на траву
На траву лечь
Это несбывшийся сон

Жаль, что это не так
Время вперед продолжает гнить
Преследует нас
Я всегда куда-то опаздываю.