Lyrics Dzień świstaka - Dżem
Co
by
było
gdyby
tak
zatrzymać
ten
czas
Każdy
dzień
by
inny
był,
lecz
taki
sam
Nie
byłoby
się
o
co
bać
Skoro
czas
zatrzymał
się
- co
może
się
stać
Chodziłbym
na
piwo
i
do
kina
Z
moją
mamą
piłbym
kawę
Potem
z
tobą
na
trawę
Na
trawę
bym
się
kładł
Czemu
nie
jest
tak
Szkoda
że
nie
jest
tak
Czas
do
przodu
ciągle
gna
Goni
nas
Zawsze
gdzieś
spóźniony
jestem.
Wczoraj
wieczorem
znowu
urwał
mi
się
film
Parę
godzin
z
życia
diabli
wzięli
mi
Nie
chcę
myśleć
ile
tego
uzbierało
się
Już
i
tak
za
dużo
czasu
tracę
na
sen
A
chciałbym
iść
na
piwo
i
do
kina
Z
moją
mamą
wypić
kawę
Potem
z
tobą
na
trawę
Na
trawę
położyć
się
To
niespełniony
sen
Szkoda
że
nie
jest
tak
Czas
do
przodu
ciągle
gna
Goni
nas
Zawsze
gdzieś
spóźniony
jestem.
1 W drodze do nieba
2 Wymarzony świat
3 Gorszy Dzień
4 Do Kolyski
5 Szeryfie, co tu się dzieje?
6 Dzień świstaka
7 Chleb z dżemem
8 W imię ojca
9 Diabelski żart
10 66
11 Ćma barowa
12 Nieproszony gość
13 Gorszy Dzień
14 Chleb z dżemem
15 Ćma barowa
16 Nieproszony
17 Wymarzony świat
18 Dzień świstaka
19 Szeryfie, co tu się dzieje?
20 Diabelski żart
21 66
22 W imię ojca
Attention! Feel free to leave feedback.